Porażka Olimpii Zambrów w Elblągu

ma
2016-10-15 zambrow olimpia polonia bytom  andrzej zgiet/gazeta wspolczesna/ kurier poranny/polska press
2016-10-15 zambrow olimpia polonia bytom andrzej zgiet/gazeta wspolczesna/ kurier poranny/polska press Andrzej Zgiet
Po czterech wygranych i jednym remisie w poprzednich kolejkach zambrowski zespół doznał porażki. W 17. kolejce II ligi Olimpia przegrała 0:2 na wyjeździe z imienniczką z Elbląga.

W meczu nie mogła zagrać dwójka podstawowych zawodników zambrowian: pauzujący za kartki najskuteczniejszy strzelec Fabian Piasecki i pomocnik Daniel Michałowski.
– Brakowało tych zawodników i najbardziej szkoda, że w bardzo ważnym meczu. Gdybyśmy wygrali mielibyśmy już sporą przewagę punktową nad strefą spadkową. A niestety tabela znowu się spłaszczyła i trzeba cały czas uważać, aby nie zbliżyć się do niebezpiecznych miejsc – mówi Piotr Rzepka, trener Olimpii.

Gospodarze pierwszego gola zdobyli w 47 minucie. Paweł Piceluk dostał piłkę w polu karnym i strzałem w długi róg pokonał Macieja Humerskiego.
– Jak się później okazało gol padł z ewidentnej pozycji spalonej – twierdzi Rzepka. – Nawet rywale nie za bardzo się cieszyli, bo także uważali, że spalony był, ale niestety sędzia nie zareagował. To trochę nas podłamało, bo przeciwnik nie był w stanie nam zagrozić. Owszem mieli stałe fragmenty gry, dośrodkowania, ale raczej nic z nich nie wynikało.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Drugi gol padł w 68 minucie. Piceluk dośrodkował spod końcowej linii do niepilnowanego Damiana Szuprytowskiego, a ten strzałem z ośmiu metrów nie miał większych problemów z pokonaniem golkipera gości.
– Próbowaliśmy zdobyć gola, ale nasze akcje najczęściej kończyły się na 30 metrze od bramki Elbląga – opowiada Rzepka. – Brakowała dokładności przy ostatnim dograniu. Warunki do gry były bardzo ciężkie, bo w Elblągu praktycznie przez cały tydzień padał deszcz. Dopiero w nocy przed spotkaniem przestało padać. Oczywiście warunki były bardzo trudne i należało grać najprostszymi środkami. Szkoda tej porażki, bo dla układu tabeli to był bardzo ważny mecz
W następnej kolejce Olimpia podejmie Wartę Poznań

Olimpia Elbląg – Olimpia Zambrów 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Paweł Piceluk 47, 2:0 Damian Szuprytowski 68.
Żółte kartki: Szuprytowski, Sokołowski, Kubowicz (Elbląg), Cesarek, Grzybowski (Zambrów).
Sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek).
Olimpia Elbląg: Daniel – Pietroń (71. Lisiecki), Kubowicz, Wenger, Bukacki – Bojas, Wolak (83. Bartkowski), Sokołowski, Stępień, Szuprytowski (73. Kołosow) – Piceluk (80. Ressel).
Olimpia Zambrów: Humerski – Bogusz, Kuczałek, Gogol, Włodarczyk – Bach (71. Cesarek), Osoliński, Grzybowski, Brzeski (61. Buzun), Biel – Szerszeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Porażka Olimpii Zambrów w Elblągu - Gazeta Współczesna

Wróć na gol24.pl Gol 24