Probierz: Niech inni się martwią

Marcin Szczepański
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:0
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:0 Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)
- Dla nas ważne jest, że z tak trudnego terenu przywozimy punkt. A co do tego, że nasza przewaga maleje, to chciałbym, żeby na koniec sezonu taka przewaga była. Wystarczy mi mieć jeden punkt, lub jedną bramkę więcej - stwierdził na konferencji pomeczowej Michał Probierz, trener Jagiellonii.

Ruch do spotkania z Jagiellonią przystępował z pozycji w strefie spadkowej, ponieważ w sobotę wygrywali rywale z dołu tabeli. Na determinację spowodowaną tym faktem zwrócił uwagę na konferencji pomeczowej trener gości, Michał Probierz. - Wiedzieliśmy, że wyniki wczorajszych spotkań spowodują, że Ruch od pierwszych minut na nas ruszy. To się potwierdziło. Było to bardzo trudne spotkanie i na boisku było bardzo dużo walki - zaznaczył trener Jagiellonii. - To, że Ruch wygrywał u siebie tyle spotkań i to z takimi tuzami to nie jest przypadek - nawiązał do porażek "Wielkiej Trójki" na Cichej Probierz.

Przez większość spotkania to Ruch był nastawiony bardziej ofensywnie, a "Jaga" grała cofnięta. - Zagraliśmy bardziej defensywnie. Niestety nie potrafiliśmy wyprowadzić jakiejś dobrej, składnej akcji, szczególnie w pierwszej połowie - przyznał szkoleniowiec gości. - Druga połowa była już na tyle otwarta, że jeden i drugi zespół chciał wygrać ten mecz, bo było widać, że do ostatniej minuty zespoły walczyły. Od momentu, w którym Tomasz Frankowski nie wykorzystał dogodnej sytuacji zacząłem się obawiać o losy meczu, bo często jest tak, że niewykorzystywane sytuacje się mszczą - dodał.

Po remisie z Ruchem i zwycięstwach Legii i Wisły przewaga lidera zmalała do trzech punktów. Probierz nie przywiązuje jednak do tego wielkiej wagi. - Dla nas ważne jest, że z tak trudnego terenu przywozimy punkt. A co do tego, że nasza przewaga maleje, to chciałbym, żeby na koniec sezonu taka przewaga była. Wystarczy mi mieć jeden punkt, lub jedną bramkę więcej. Być u góry, to jest dla mnie kluczowe - stwierdził Probierz.

Szkoleniowiec gospodarzy, Waldemar Fornalik przyznał natomiast, że spotkanie było bardzo wyrównane. - Był to bardzo wyrównany mecz, zacięty. Powiedziałem w szatni chłopakom, że są takie mecze, po których można powiedzieć, że zrobiliśmy wiele żeby taki mecz wygrać, ale niestety się nie udało. I dzisiaj był właśnie taki mecz - podsumował.

Zapytany o sytuację Ruchu w tabeli Fornalik odparł: - To jest temat na dłuższą dyskusję. Nie da się co sezon grać o najwyższe lokaty, tym bardziej że wiemy, jakie nastąpiły zmiany. Myślę, że nasza gra jest lepsza niż ilość zdobytych punktów. Szczególnie brakuje nam punktów w przegranych meczach w Bełchatowie czy ostatnio ze Śląskiem czy z Polonią Warszawa, gdzie pokazywaliśmy dobrą piłkę. Mamy przed sobą jeszcze jeden mecz i chcemy zaakcentować to zwycięstwem.

- Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że po rundzie jesiennej będziemy liderem, to nikt by w to nie uwierzył. Dzisiaj niech się martwią inni, żeby nas dogonić - ocenił natomiast pozycję swojego zespołu w tabeli Probierz.

Na zakończenie zadaliśmy trenerom pytanie, czy od czasu wspólnej wizycie na mundialu w RPA (Probierz, Fornalik i Jacek Zieliński zostali wydelegowani przez PZPN do obserwacji kilku meczów mistrzostw świata) dzisiejszy mecz był ich pierwszym spotkaniem. - Jeśli chodzi o spotkanie towarzyskie, to nie - zażartował trener Probierz.

Zapytany, czy korzysta w klubie z doświadczeń zdobytych w Afryce Fornalik odparł: - Próbowałem coś wprowadzić na treningu, nie wszystko jednak wychodziło, więc wycofałem się z tego. Nie będę mówił o co chodzi. Widzę, że Michał jedną rzecz gdzieś tam wykorzystał, ale się wycofał w czasie meczu - podsumował tajemniczo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24