Probierz zgrzyta zębami, choć sam to zdenerwowanie wywołał [KOMENTARZ]

jac
Trenerzy i piłkarze rzadko analizują to, co mówią publicznie. A powinni, bo pamięć mają ulotną i kiedy beznamiętnie zaczynają zaprzeczać wcześniej wypowiedzianym słowom - tracą na wiarygodności. W kozi róg własnych wypowiedzi dał się ostatnio zapędzić trener Lechii Gdańsk, Michał Probierz, który dotąd w medialnym anturażu poruszał się dość nienagannie.

Probierz zakręcił się na konferencji po przegranym 1:4 meczu z Widzewem Łódź. Odnosząc się do ostatnich mizernych wyników Lechii (4 remisy, 2 porażki) wypalił w tonie mocno depresyjnym, że „jak się bardzo wysoko podrzuca, to spadek jest bolesny”. W tych słowach pewnie nie byłoby nic nadzwyczajnego (nawet jest w nich sporo racji), gdyby nie jeden, istotny fakt. Przed sezonem to przecież sam Probierz zaczął podrzucać Lechię na wysokość, na której nigdy nie potrafiła latać i raczej w najbliższych latach się tego nie nauczy. Chodzi bowiem o zapowiedzi, że gdański zespół powalczy o mistrzostwo Polski, powtarzane wielokrotnie, nie tylko na pierwszym, oficjalnym spotkaniu trenera z dziennikarzami. Co jednak miały tak naprawdę znaczyć, nie wie chyba nawet ich autor, skoro w trakcie pierwszego kryzysu mówi zupełnie coś odwrotnego, jakby jasno dając do zrozumienia, że Lechii wcale nie stać na mistrza (to akurat prawda), a ci którzy w to wierzyli, powinni puknąć się w czoło.

Nie ma nic złego w tym, że trener na starcie nowego sezonu rozbudza apetyty kibiców i dodatkowo motywuje swoich piłkarzy, deklarując walkę o coś więcej niż utrzymanie, czy środek tabeli. Kłopot jest wtedy, kiedy obiecuje się gruszki na wierzbie, lub gdy w trakcie misji zaczyna się wycofywać z własnych deklaracji. Probierz, zdaje się, zawiódł na obu liniach. Przejmując Lechię miał świadomość, że nie da się spełnić aż tak ambitnych planów, w tak krótkim czasie. Trzon drużyny od kilku lat tworzą przecież zawodnicy, którzy nie osiągnęli niczego więcej niż zajęcie ósmego miejsca. Nie da się od razu zrobić z nich maszynki do golenia każdego przeciwnika. A kibice są pamiętliwi. Dudnią im w głowie przedsezonowe słowa Probierza o mistrzostwie, i te z niedzieli o niedorzecznym podrzucaniu. Na razie oceniają pracę trenera bardzo dobrze (na naszym fanpage’u zapytaliśmy ich o to – przeważają siódemki i ósemki w dziesięciopunktowej skali), ale mają też nadzieje, że Probierz nie będzie zmieniał zdania tak często, jak zmienia kluby.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24