Protasewicz dla Ekstraklasa.net: Nawet minutę nie zastanawiałem się nad ofertą z Bułgarii

Bartosz Czekała
Protasewicz jeszcze w barwach Floty
Protasewicz jeszcze w barwach Floty Flota Świnoujście
- Dużo zawdzięczam klubowi, a poza tym jeden awans z Flotą mam na koncie. Dobrze wspominam tamten czas oraz mam bardzo dobry kontakt z zawodnikami, którzy tam grają - mówi były piłkarz Wyspiarzy, obecnie zawodnik bułgarskiego Etyru, Michał Protasewicz.

Swoją karierę rozpocząłeś w juniorach niemieckiego zespołu Rot-Weiss Oberhausen, następnie był niemiecki SV Schermbeck oraz holenderskie Twente. Jak wspominasz pierwsze kroki w swojej przygodzie z piłką?
Przez większość życia mieszkałem w Niemczech. Tam mieszkają też moi rodzice, dlatego tam rozpocząłem przygodę z piłką. Bardzo miło wspominam czas w zachodnich klubach, a szczególnie w Twente.

Po 3 latach gry za granicą, trafiłeś do Górnika Zabrze, gdzie chyba nie dostawałeś szansy gry w pierwszym zespole?
W Górniku Zabrze podpisałem czteroletni kontrakt, ale były tam wtedy duże problemy i po dwóch miesiącach pobytu rozwiązałem umowę. Nie był to udany epizod i wróciłem do Niemiec.

Po roku gry w Polsce znowu trafiłeś za granice naszego kraju. Mianowicie do DJK Germania Gladbeck, a rok później do SC Rot-Weiss Essen....
Do Germanii Gladbeck trafiłem na chwilę żeby gdzieś trenować. Było to miasto, gdzie mieszkają moi rodzice. Od nowego sezonu trafiłem do drugoligowego SC Rot-Weiss Essen.

Potem rok bez gry w piłkę i zakotwiczyłeś we Flocie Świnoujście, gdzie spędziłeś trzy sezony....
W SC Rot-Weiss Essen miałem kontrakt na rok, ale ze względu na ciężki okres w moim życiu, po pół roku go rozwiązałem. Przestałem wtedy grać w piłkę, ale długo bez niej nie dało się żyć. Dostałem ofertę gry we Flocie i od razu ją przyjąłem. Spędziłem w Świnoujściu trzy lata.

Twoja kariera nabierała coraz większego rozpędu. Nareszcie zadomowiłeś się w Polsce i z Floty trafiłeś do Górnika Wałbrzych. Potem była Concordia Piotrków Trybunalski oraz Pogoń Barlinek. Czy gra w niższych ligach miała wpływ na Twoją dyspozycje?
Po awansie do 1. ligi w barwach Floty grałem rundę jesienną w 1. lidze. Zaczęły się problemy z kolanem. Lekarze postawili mi złą diagnozę i tak naprawdę pół roku straciłem zanim wykryto, że zerwałem więzadła krzyżowe. Praktycznie rok byłem bez zgrania w piłkę, a wiadomo, że bez grania ciężko dojść do formy i znaleźć klub, dlatego kopałem po niższych ligach.

Po trzech latach ponownie zawitałeś nad morze. Tym razem spędziłeś pewien okres w rezerwach Floty. Jak pracowało się na zapleczu pierwszoligowca?
Przyszedłem do rezerw z myślą żeby grać w piłkę. Nie miałem ochoty jeździć po Polsce i kopać po trzecich ligach. Tym bardziej, że mam narzeczoną ze Świnoujścia. Moja córka także urodziła się w Świnoujściu i tam mieszka. Miałem iść do pracy, ale Ferdinand Chi Fon (obecnie trener rezerw Floty - przyp. red.) mnie namawiał żebym trenował i jak będę się starał, to wrócę do pierwszej drużyny.

Po spędzeniu pewnego czasu w rezerwach, znowu powróciłeś do pierwszego zespołu Floty. Odpowiedzialny za twój powrót był Ryszard Kłusek? Jak to się stało, że znowu wróciłeś?
Między innymi wpływ miał na to Ryszard Kłusek. Największy jednak wpływ mieli prezes Rozwałka oraz dyrektor Floty, pan Dunajko. Odbyłem z nimi długą rozmowę i postanowili mi dać drugą szansę.

Przed sezonem cały okres przygotowawczy przygotowywał was Kłusek. Dominik Nowak przyszedł do zespołu tydzień przed rozpoczęciem ligi. Miał jeszcze wpływ na wasze przygotowanie do sezonu?
Trener Kłusek bardzo dobrze przygotował zespół. Czasami aż za dużo robiliśmy, ale przyniosło to efekty. Drużyna bardzo dobrze rozegrała rundę jesienną i była liderem.

Flota świetnie rozpoczęła sezon. Na chwilę obecną, mimo, że ostatnie parę spotkań z pewnością nie zaliczy do udanych, cały czas jest w czołówce i walczy o awans do Ekstraklasy. Jak odniesiesz się do szumu wokół Dominika Nowaka?
Nie chcę oceniać trenera Nowaka, bo nie do mnie to należy. Każdy widzi teraz jak Flota gra i każdy może sobie przedstawić własną teorię.

Po rundzie jesiennej spędzonej we Flocie odszedłeś do Etyru 1924 Wielkie Tyrnowo. Skąd pomysł wyruszenia do Bułgarii?
U trenera Nowaka nie miałem szans na grę. Nie byłem jego typem zawodnika. Dostałem ofertę z Bułgarii i nawet minutę się nad nią nie zastanawiałem.

Za tobą do bułgarskiego ekstraklasowicza odeszło także kilku innych polskich zawodników. Mowa tu o Krzysztofie Hrymowiczu, Sławomirze Cienciale czy Mateuszu Bąku. Z kim utrzymujesz najbliższy kontakt?
Krzyśka Hrymowicza zabrałem od razu ze sobą. We dwóch zawsze raźniej. Poza tym grałem z nim już wcześniej we Flocie. Zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Jest moim bardzo dobrym kumplem. Mieszkamy też razem, ale ogólnie jako Polacy trzymamy się razem.

Etyr walczy o utrzymanie. W tej rundzie spisuje się całkiem nieźle. Czyżby to właśnie Polacy robili tak znaczącą różnicę w grze?
W obronie gram z Hrymowiczem i Cienciałą, ale w ostatnim czasie nie możemy zagrać w trójkę, bo albo ktoś ma kontuzję, albo ja ostatnio obejrzałem czerwoną kartkę i już ta obrona tak dobrze nie funkcjonuje. Wydaję mi się, że jak gramy w trójkę, to wyglądamy naprawdę solidnie.

Liga w Bułgarii znacząco różni się od polskiej?
Gra w Bułgarii jest chyba bardziej fizyczna. Grają tutaj dużym pressingiem. Jest mało czasu na decyzję i mało miejsca, ale liga nie jest słaba.

Podkreślasz, że obserwujesz poczynania Floty i kibicujesz jej w walce o awans. Skąd aż taka sympatia do zespołu ze Świnoujścia?
Kibicuję Flocie, ponieważ spędziłem w Świnoujściu sporo czasu. Gdyby nie Flota, już raczej nie grałbym w piłkę. Dużo zawdzięczam klubowi, a poza tym jeden awans z Flotą mam na koncie. Dobrze wspominam tamten czas oraz mam bardzo dobry kontakt z zawodnikami, którzy tam grają.

Rozmawiał Bartosz Czekała / Ekstraklasa.net

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24