Spotkanie rozpoczęło się od ataków Calisii. Już w 7. minucie mogła paść pierwsza bramka, jednak Samuelson Odunka w sytuacji sam na sam z bramkarzem chybił.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą, czego efektem była bramka w 16. minucie. Podanie Marcina Kapłona wykorzystał Bartłomiej Rewucki, posyłając piłkę w krótki róg obok bezradnego Marcina Ludwikowskiego. Od tej pory ataki ze strony gości się ożywiły. Dośrodkowania Krzysztofa Gościniaka i Krzysztofa Gościniaka kończyły się fiaskiem.
W drugiej połowie kaliszanie zepchnęli rywali głeboko na ich stronę boiska. Kolejne akcje niebiesko-biało-czerwonych nie potrafiły znaleśc drogi do bramki. Inna sprawa, że świetne zawody rozegrał w tym dniu bramkarz Ruchu, Marcin Feć. Obraz gry do końca spotkania się nie zmienił i to piłkarze HKS-u cieszyli się z 3 punktów wywalczonych na własnym terenie. Calisia natomiast pomimo dobrej gry, ale po festiwalu nieskuteczności wraca do Kalisza bez punktów.
Po tej kolejce Calisia spadła na 7. lokatę, za to Ruch wylądował na pozycji wicelidera. Kaliszanie swój następny mecz rozegrają już w najbliższą środę. Na Wał Matejki 2 zawita lider rozgrywek, Elana Toruń. Bilety na to spotkanie można kupować w przedsprzedaży już od poniedziałku w budynku przy ulicy Łódzkiej 29.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
