PSG - Troyes: Lider Ligue 1 zmierzy się z ostatnim zespołem w tabeli. Będzie grad bramek na Parc des Princes?

Powiedzieć, że PSG to lider ligi francuskiej to nic nie powiedzieć. Paryżanie po 12 kolejkach mają już 13 punktów przewagi nad drugim w tabeli Olympique Lyon i jeśli ta tendencja się utrzyma, to być może mistrza Francji poznamy w lutym. Dodajmy jeszcze, że podopieczni trenera Laurenta Blanca nie przegrali w lidze ani jednego spotkania i strzelili najwięcej bramek, a do tego dorzucili jeszcze kilka efektownych występów w Lidze Mistrzów. Nawet porażka z Realem Madryt nie psuje ogólnego wrażenia, bo kto oglądał ten mecz, ten doskonale wie, że zwycięstwo madrytczyków było nie zasłużone.

A co może zaoferować dzisiejszy rywal PSG? Beniaminek Ligue 1 nie wygrał w tym sezonie ani jednego meczu, pięciokrotnie remisując i dziewięciokrotnie schodząc z boiska w roli zespołu przegranego, co sprawiło, że zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli. A więc jakie szanse mają podopieczni trenera Jean-Marca Furlana w starciu z PSG? To oczywiście pytanie retoryczne.

To nic, że paryżanie zagrają w tym spotkaniu bez kontuzjowanych Marco Verrattiego, Javiera Pastore, Ezequiela Lavezziego oraz Serge'a Auriera. Forma Zlatana Ibrahimovicia, oraz głód bramek Edinsona Cavaniego powinny wystarczyć do zdobycia trzech punktów. Zwłaszcza, że sytuacja kadrowa w ekipie rywala też nie jest najlepsza. Trener Furlan nie będzie mógł skorzystać z takich zawodników jak Mory Kone, Mahamadou N'Diaye, Rincon, Guillaume Lacour i Dusan Veskovac.

Możemy więc spodziewać się w tym spotkaniu łatwego zwycięstwa PSG, gradu bramek i być może kilku efektownych zagrań takich piłkarzy jak Ibrahimović czy Di Maria. Niewykluczone, że zobaczymy też na boisku nową twarz, bowiem kadrze PSG na spotkanie z Troyes znalazł się 18-letni Christopher Nkunku.

Więcej o LIDZE FRANCUSKIEJ