Puchar Polski. Kompromitacja Lecha w Szczecinie! Drugi front też przegrany, Pogoń gra dalej

JCZ, Jakub Lisowski/Głos Szczeciński
Pogoń Szczecin - Lech Poznań 3:0
Pogoń Szczecin - Lech Poznań 3:0 Sebastian Wolosz/ Polska Press
Puchar Polski. To nie będzie złota polska jesień przy Bułgarskiej. Lech Poznań najpierw odpadł z eliminacji Ligi Europy, teraz zatrzymał się już na 1/16 krajowych rozgrywek, choć w zeszłej edycji dotarł aż do finału. Drogę na PGE Narodowy zatarasowała mu skuteczna i dobrze grająca Pogoń Szczecin, która dzięki dwóm golom strzelonym przed przerwą i jednemu w drugiej połowie zagra w 1/8 z Drutex-Bytovią Bytów. "Kolejorzowi" pozostała tylko walka o mistrzostwo Polski.

Pogoń zagrała najlepszy mecz w tym sezonie. W końcu widzieliśmy zespół, który nie tylko mówi o chęci zwycięstwa, ale prezentuje to na boisku. Trener Maciej Skorża wystawił do gry piłkarzy, którym po prostu bardzo zależało na rehabilitacji po ligowym meczu w Lubinie (0:3). Tamten występ nie przeszedł bez konsekwencji kadrowych – na ławce rezerwowych pozostali Sebastian Rudol, Rafał Murawski i Tomasz Hołota. Do pierwszego składu wskoczył Jakub Piotrowski, a wrócili do niej Dawid Kort i David Niepsuj. Wszyscy byli wyróżniającymi się piłkarzami środowego spotkania.

Te rozpoczęło się od ataków Pogoni, która narzuciła tempo i warunki gry. Bramka wisiała w powietrzu, ale dobre okazje zmarnowali Adam Frączczak, Dariusz Formella czy Kort. Lech odpowiadał rzadziej, grał z kontry (mógł otworzyć wynik) i miał problemy z ułożeniem swojego występu. Usprawiedliwieniem nie są zmiany w składzie (siedem w wyjściowym składzie w porównaniu ze zwycięskim meczem z Cracovią), które Nenad Bjelica zapowiadał, bo szkoleniowiec ma 18 piłkarzy do gry na wysokim poziomie.

W 38. minucie lewym skrzydłem zaatakował Adam Gyurcso, źle zachował się Jasmin Burić, a wykorzystał to Kort, który inteligentnie się zachował i celnie strzelił. Jeszcze przed przerwą Pogoń zaatakowała kolejny raz. Kort wrzucił piłkę do Formelli, ten ją przyjął i został sfaulowany przez bramkarza. Frączczak pewnie wykorzystał jedenastkę.

Druga połowa to ciąg dalszy koncertu Pogoni. Lech na boisku nie istniał, a dobił go w 78. minucie Kort, który wykorzystał podanie Formelli. A już w doliczonym czasie gry (Portowcy grali już bez Frączczaka, który dostał czerwoną kartkę za kopnięcie przeciwnika w głowę) idealną okazję zmarnował Nunes.

W kolejnej rundzie Pogoń zagra z pierwszoligową Bytowią, która w środę wyeliminowała Lechię Gdańsk (1:0).

Piłkarz meczu: Dawid Kort
Atrakcyjność meczu: 6,5/10

PUCHAR POLSKI w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24