Relacja na żywo z meczu Arsenal - Coventry w Ekstraklasa.net
Kanonierzy po ostatniej wygranej z Fulham na The Emirates utrzymali pozycję lidera Premier League. Przed spotkaniem wielu fanów The Gunners mogło mieć obawy, co do wyniku tego spotkania, przede wszystkim ze względu na urazy kilku graczy. Okazało się jednak, że The Cottagers to nie jest ekipa, która mogłaby zagrozić Arsenalowi. Był to bardzo ważny mecz dla Santiego Cazorli, który z uwagi na konkurencję w zespole gra w tym roku znacznie mniej, a jego statystyki są dużo słabsze w porównaniu do ubiegłorocznych rozgrywek. Hiszpan w tym sezonie strzelił 3 gole i zaliczył 2 asysty, a poprzedni sezon zakończył z 12 bramkami i 11 asystami, biorąc pod uwagę tylko spotkania Barclays Premier League.
Wenger może się cieszyć, bo wbrew temu, co pisało się przed sezonem Arsenal ma jednak mocny skład, który radzi sobie nawet w przypadku tak wyraźnych ubytków. Do końca okienka transferowego powinniśmy jednak doczekać się transferu klasowego napastnika: dużo mówi się o Vuciniciu choć z drugiej strony Wenger ostatnio wspomina, że w styczniu może nie dojść do żądnych transferów. Trudno sobie jednak wyobrazić jak Arsenal miałby sobie radzić z ledwie trzema napastnikami. Giroud wydaje się pewniakiem, Bendtner mimo ważnych bramek nie spełnia oczekiwań, a Podolski nie jest typowym egzekutorem.
Dobrą wiadomością z obozu Arsenalu jest powrót Bendtnera i Mikela Artety. Obaj zawodnicy byli ostatnio kontuzjowani, a teraz wznowili treningi. Według mediów Duńczyk znajdzie się w składzie już na dzisiejsze spotkanie z Coventry, a Arteta, podobnie jak Aaron Ramsey, powróci do treningów w przyszłym tygodniu. Poza składem nadal znajduje się Rosicky, podobnie jak Walcott, Diaby i Sanogo.
Coventry zajmuje obecnie 11. miejsce w League One ze stratą 8 punktów do strefy barażowej. Zespół Pressleya jest niepokonany w lidze od pięciu spotkań, ale w tym czasie zdołał wygrać tylko dwa spotkania, więc ciężko uznać to za wynik wybitny. Dorobek punktowy The Sky Blues byłby zresztą większy, gdyby nie kara od FA, czyli odjęcie 10 punktów na początku rozgrywek League One.
W FA Cup drużyna Pressleya w pierwszej rundzie pokonała niżej notowany zespół z League Two - Hartlepool, a następnie w drugiej rundzie sprawiła małą niespodziankę eliminując z pucharu grające w Championship Barnsley. Ostatnie zwycięstwo możliwe było dzięki dwóm bramkom w końcowych minutach spotkania, bo przez większą część meczu to Barnsley było bliżej awansu.
Dla najlepszego strzelca z Coventry Leona Clarke'a, który w tym sezonie strzelił już 15 bramek, może być to jeden z ostatnich meczów w barwach tej drużyny. Clarke może przenieść się do Wolverhampton.
Można się spodziewać, że Wenger zdecyduje się na roszady w składzie, bo rywal jest przeciętny, a we wtorek Kanonierów czeka już dużo trudniejszy przeciwnik - Southampton. Każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo Arsenalu będzie zapewne niespodzianką, choć oczywiście jeśli na boisko wybiegnie mocno rezerwowy skład, to Coventry ma szansę zagrać dobre spotkanie.
Nasz typ: 3-0 dla Kanonierów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
