Patryk Rachwał, od dawna podpora PGE GKS Bełchatów, zapisał w niedzielę na swoje konto szóstego gola. Ale za to najpiękniejszego.
- Za dużo tych goli nie było, to prawda. Nie jest ważne kto strzela, bardziej istotne jest, że wygrywamy - mówił Rachwał w Wodzisławiu.
Do tej pory Rachwał w barwach GKS tylko raz zdobył gola - 10 listopada 2007 roku trafił do bramki w wygranym 2:0 przez bełchatowski zespół meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Do bramki dwa razy trafił też grając w Widzewie (w 2001 roku) i dwa razy, w tym raz z karnego w Wiśle Płock (w 2004 i 2006 roku).
Ten sezon pomocnik bełchatowskiej drużyny ma bardzo dobry i szefowie PGE GKS powinni już usiąść z nim do rozmów w sprawie kontraktu, bo w czerwcu wygaśnie jego umowa z klubem. W podobnej sytuacji są zresztą także inni piłkarze GKS, m.in. Dariusz Pietra-siak, Jakub Tosik i Mariusz Ujek. Jeśli szefowie bełchatowskiego klubu nie zasiądą szybko do rozmów, może okazać się, że stracą czołowych zawodników. Piłkarzy w tej formie jak Rachwał, Ujek czy Tosik wzieliby do swoich drużyn chyba wszyscy trenerzy w Polsce.
Zwycięstwo w Wodzisławiu Śląskim nad Piastem dla bełchatowian ma bardzo duże znaczenie. Przede wszystkim już widać, że trener Rafał Ulatowski nie popełnił błędu w trakcie przygotowań i idealnie trafił z formą zawodników. Raz jeszcze okazało się, że nie należy przywiązywać wagi do wyników meczów sparingowych - bełchatowianie wygrali zaledwie jedną grę kontrolną, większość przegrywając, a Piast... nie przegrał ani jednej. Przed rokiem GKS wygrywał sparingi, ale ligę zaczął słabo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?