Reiss: Mimo fatalnej passy na własnym boisku, mistrzostwo nie jest jeszcze przegrane

LEM/Głos Wielkopolski
Piotr Reiss, napastnik Kolejorza
Piotr Reiss, napastnik Kolejorza Grzegorz Dembiński
- Walczymy oczywiście o mistrzostwo Polski i mimo fatalnej passy na własnym boisku to mistrzostwo jeszcze nie jest przegrane. Mamy szansę, ale trzeba się pozbierać - mówi Piotr Reiss, napastnik Lecha Poznań.

Ratajczak dla Ekstraklasa.net: Nie mam żalu do trenera Rumaka

Po 15 latach historia mogła zatoczyć koło. Mógł Pan znów strzelić zwycięską bramkę dla Lecha w meczu na Bułgarskiej i przełamać dwie fatalne serie. Piłka meczowa była na nodze.
Zgadza się. Mogliśmy wygrać to spotkanie, źle uderzyłem. Żałuję, bo mogła to być moja ostatnia bramka w karierze i noc po meczu na pewno będzie dla mnie bardzo trudna. Najbardziej jednak jestem zasmucony tym, że nie wygraliśmy na własnym stadionie. Rozumiem frustrację kibiców. Niestety, musimy się pozbierać jako zespół. Trudny czas przed nami, bo mamy aż dwa tygodnie do najbliższego meczu ligowego, żeby zmazać tę plamę. Jako jeden z najbardziej doświadczonych zawodników mogę obiecać, że do samego końca będziemy walczyć o mistrzostwo Polski. Sukces rodzi się w bólach i takie bóle zespół teraz przeżywa. Ja indywidualnie również. Mogłem odwrócić losy spotkania, miałem kilkanaście minut, piłka mnie szukała w polu karnym, ale gola nie strzeliłem i czuję się winny tego, że nie wygraliśmy.

Trzeba zatrudnić jakiegoś szamana z Afryki, by odczarował bramki na Bułgarskiej?
Brakuje szczęścia i umiejętności. Były poprzeczki, stuprocentowe sytuacje. Szkoda pierwszej połowy, gdy tych sytuacji stworzyliśmy zbyt mało, by strzelić bramkę. W drugiej połowie czas uciekał, było coraz bardziej nerwowo. Pretensje możemy mieć jednak tylko do siebie, bo akcji podbramkowych mieliśmy naprawdę dużo.

Na placu boju o mistrzostwo pozostał tylko Lech i Legia?
Myślę, że nie. Liga pokazała, że każdy może wygrać z każdym. Nie możemy patrzeć tylko na Legię, choć to oni są liderem. Musimy patrzeć w górę, ale nie wolno zapominać, co dzieje się za nami. Celem drużyny jest start w kolejnej edycji europejskich pucharów i to chcemy osiągnąć. Walczymy oczywiście o mistrzostwo Polski i mimo fatalnej passy na własnym boisku to mistrzostwo jeszcze nie jest przegrane. Mamy szansę, ale trzeba się pozbierać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24