Aby rozpocząć śledzenie relacji LIVE kliknij poniżej:
Kielczanie podejdą do tego spotkania z pozycji zespołu otwierającego strefę spadkową. Ledwie jedno zwycięstwo w pierwszych ośmiu meczach, dwa remisy i pięć porażek zepchnęły ich w to miejsce. Gorsze od Korony w tej chwili są tylko dwa zespoły: Arka Gdynia, która ma nieco słabszy bilans bramkowy, oraz Łódzki Klub Sportowy, mający na koncie o jeden punkt mniej.
Słaba gra doprowadziła do zmiany na stanowisku trenerskim, a debiut nowego szkoleniowca odbędzie się w spotkaniu z bardzo trudnym przeciwnikiem. Lechia Gdańsk, trzecia drużyna poprzedniego sezonu ekstraklasy i zdobywca Pucharu Polski, na pewno postawi trudne warunki. Sam trener wydaje się być jednak zadowolonym z tego, z kim przyjdzie mu zagrać.
- Piękny stadion na wybrzeżu, molo. Możemy spędzić miłe chwile, a potem powalczyć wieczorem z dobrym przeciwnikiem. Cóż lepszego mógłbym sobie wymyślić? - pytał z uśmiechem podczas spotkania z dziennikarzami.
Trenerem Lechii jest urodzony w Kielcach, wychowanek tutejszych Orląt, Piotr Stokowiec. - Obaj byliśmy na tym samym kursie trenerskim, fajnie byłoby ograć kolegę po fachu - dodał trener Smyła.
Nowy trener pracuje w Koronie od niedawna i na razie nie wprowadził do pracy zespołu wielkich innowacji. - Dużej różnicy w treningach nie ma, ale są pewne rzeczy, które uległy zmianie. Mamy nadzieję, że w meczu z Lechią już wszystko będzie OK, ale potem czeka nas dużo pracy z trenerem, żeby zrozumieć jego pomysły taktyczne. Potrzebujemy jeszcze na to trochę czasu, w meczu w Gdańsku na pewno nie wszystko jeszcze będzie widać - powiedział natomiast Adnan Kovacević.
Wiemy na pewno, że w spotkaniu Korony z Lechią zabraknie kontuzjowanego Jakuba Żubro-wskiego, który ma być dostępny do dyspozycji trenera w kolejnym meczu ligowym. Będzie to w przyszły w piątek, kiedy kielczanie zmierzą się na Suzuki Arenie ze Śląskiem Wrocław.
Przed Koroną gorący okres, bo między dwoma trudnymi meczami ligowymi, czeka ich jeszcze starcie w Pucharze Polski. We wtorek do stolicy województwa świętokrzyskiego na mecz przyjedzie Zagłębie Lubin, które również niedawno zatrudniło nowego szkoleniowca. Jest nim Ben van Dael.
W poprzednim sezonie Żółto-Czerwoni grali z Lechią dwukrotnie. W pierwszym meczu przegrała w Gdańsku 0:2, a dwa gole dla gospodarzy strzelił Flavio Paixao. W rewanżu był remis 0:0. Ostatni raz kielczanie wygrali w sezonie 2017/2018. Było to 1:0 w rundzie wiosennej po golu Gorana Cvijanovicia.
- Każdy z chłopaków ma czystą kartę. Szukamy rozwiązań i ewentualnych zmian, które pozwolą albo podnieść, albo podtrzymać jakość w zespole. W ostatnich dniach skupialiśmy się na defensywie i ofensywie. Decydują szczegóły i niuanse. W naszym treningu występuje wiele nowych elementów, które zawodnicy znają, ale które należy przypominać. Nawyki trzeba powtarzać. Z dużą pokorą podchodzimy do meczu. Dyscyplina w defensywie i mądrość w ofensywie muszą być widoczne w całym meczu, a nie w jednej połowie - powiedział również Mirosław Smyła.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?