Remy Cabella: Muszę udowodnić swoją wartość

Filip Błajet
Remy Cabella
Remy Cabella facebook.com
Remy Cabella powiedział, że wciąż ma jeszcze wiele do udowodnienia i pokazania w Newcastle United. Francuz ostatnie mecze zaczynał na ławce rezerwowych.

Pomocnik został ściągnięty latem z Montpellier i powszechnie uważany był za najlepszy ruch transferowy Srok. Francuz podpisał 6-letni kontrakt, a jego zadaniem było zastąpienie niezwykle kreatywnego Yohana Cabaye’a.

Po serii słabszych występów Cabella usiadł na ławce, a dopiero w ostatnim meczu z Tottenhamem zanotował swoją pierwszą asystę, lecz wciąż nie udało mu się zdobyć żadnego gola. – Trzy mecze na ławce nie były żadną karą, tylko logicznym następstwem mojej formy. Przez pierwsze dwa miesiące grałem w wyjściowym składzie i nie zaliczyłem ani asysty, ani nie zdobyłem gola – powiedział Cabella dla L’Equipe.

- To, że przesiedziałem cały mecze ze Swansea na ławce rezerwowych, uderzyło w moją dumę. Nie poddałem się jednak i trenowałem jeszcze ciężej. Alan Pardew postawił na mnie w drugiej połowie meczu z Tottenhamem i odpłaciłem się asystą. Mam nadzieję, że takimi występami odzyskam zaufanie menadżera – mówi Francuz.

Cabella przyznaje, że Pardew poświęca mu wiele czasu. – Bardzo dużo ze mną rozmawia i stawia sprawę jasno. Mówi kiedy usiądę na ławce, czy jest ze mnie zadowolony, czy nie. Pardew chce, żebym miał większy wpływ na wynik i strzelał gole. Do tej pory tego nie robiłem, dlatego grałem mniej. Teraz myślę tylko o kolejnych udanych występach i bramkach. Jestem tu by grać w piłkę i cieszy mnie pobyt w Anglii – zakończył Cabella.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24