Rinaldi dla Ekstraklasa.net: Przepraszam, że nie strzeliłem Borucowi

Sebastian Czapliński
Danilo Rinaldi
Danilo Rinaldi DR
Reprezentacja Polski pokonała we wtorek w Warszawie San Marino 5:0. Wynik mógł być mniejszy, gdyby fantastyczną okazję, do zdobycia bramki, wykorzystał napastnik zespołu San Marino - Danilo Rinaldi. W rozmowie z naszym serwisiem przeprasza kibiców, że nie udało mu się trafić do siatki Polaków, a także dziękuje za fantastyczne wsparcie ze strony naszych fanów.

- Zagraliśmy dobry mecz? Być może. Ale brawa należą się wszystkim chłopakom z zespołu. Bez wyjątku - mówi Danilo. Na pytanie, czy nie rozczarowała go postawa Polaków szybko odpowiada: - Polska ma naprawdę świetną drużynę. Macie w składzie piłkarzy o bardzo głośnych nazwiskach. Graliście z nami swój futbol, ofensywny futbol. 0:5 nie jest dla nas dobrym wynikiem, ale już styl naszej gry był lepszy, niż wskazuje na to tablica świetlna. Mogliśmy przegrać w tym spotkaniu niżej. Po spotkaniu, nasz trener szczerze nam gratulował, ale był też wściekły z głupio straconej bramki w ostatnich minutach meczu - zdradza.

Sam Rinaldi mógł w tym spotkaniu zmniejszyć rozmiary porażki, kiedy to w 90 minucie gry, stanął oko w oko z Arturem Borucem. - Bardzo chciałem strzelić bramkę i przepraszam wszystkich kibiców, że jednak mi się nie udało. Chcemy zacząć zdobywać bramki, bo ta seria bez gola trwa już bardzo długo. Mam nadzieję, że już niedługo uda nam się ją przełamać - stwierdza napastnik San Marino.

Argentyńczykowi, który reprezentuje San Marino bardzo przypadła do gustu nasza ojczyzna. - Polska to piękne państwo. Sama Warszawa wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Podczas spotkania wasi kibice wspierali nas głośnym dopingiem, co było naprawdę bardzo miłe i niespodziewane. Byłem zaskoczony, kiedy w hotelu zaczepiło nas kilku kibiców z prośbą o zdjęcie, czy autograf. Dla nas to nowość. Nikt z nas wcześniej tego nie doświadczył - śmieje się Danilo.

Pytany o szanse poszczególnych ekip w walce o awans do finałów MŚ w Brazylii, odpowiada. - W naszej grupie są trzy bardzo mocne reprezentacje. Anglia, Czarnogóra i... Polska. Najsilniejsza wydaje się być Anglia, która gra szybki i zdecydowany futbol. Czarnogóra i Polska powinny włączyć się do walki o drugą pozycję. Oba zespoły dysponują wyrównanymi kadrami. Co ważne - silnymi kadrami - kończy piłkarz reprezentujący z San Marino.

Rozmawiał: Sebastian Czapliński/ Ekstraklasa.net


https://twitter.com/s_czaplinski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24