Robert Demjan królem strzelców Ekstraklasy?

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Robert Demjan, podobnie jak Serb Danijel Ljuboja, ma na koncie 12 trafień. Słowacki napastnik jest jednym z kandydatów do strzeleckiej korony. - Gole sprawiają mi niezmiennie radość, ale w tym sezonie najważniejszy jest cel całej drużyny, czyli utrzymanie - twierdzi Demjan.

Tenisowy puchar Śląska: Zaczynamy łowienie talentów na miarę Jerzyka i Radwańskiej

To najlepszy sezon Demjana w karierze. W swoim pierwszym sezonie w ekipie Górali, jeszcze w pierwszej lidze, strzelił 9 bramek, rok temu, już na szczeblu ekstraklasy zdobył ich sześć.

Bez Demjana cel byłby właściwie nierealny. Dość powiedzieć, że jego dorobek to aż 38,70 procent wszystkich goli zdobytych przez bielszczan (31)! Pod tym względem napastnik z ekipy Czesława Michniewicza nie ma sobie równych w całej ekstraklasie. Na drugim miejscu w tym zestawieniu jest Maciej Korzym, autor 34,61 procent wszystkich zdobyczy Korony Kielce, a trzeci Abdou Razack Traore, czyli 28,12 procent ustrzeleń Lechii Gdańsk.

Demjana nie bardzo ma jednak kto odciążyć. Na liście strzelców w tym sezonie figuruje tylko 9. piłkarzy Podbeskidzia. Mniej ma tylko zamykający tabelę Bełchatów - 8. Podczas, gdy średnia w ekstraklasie to 13. strzelców. Dokładnie tylu ma aż sześć klubów: Legia, Górnik, Zagłębie, Wisła, Lechia i Pogoń. Ponad przeciętną wybił się Lech (15), natomiast nasz pozostały duet znalazł się poniżej kreski: Piast ma 12 zdobywców bramek, a Ruch 10.

Trudno się więc dziwić, że Demjan jest najwyżej wycenianym Góralem. Portal transfermarket.de szacuje go na 450.000 euro (Ljuboję na 800.000). Co ciekawe: na szczycie śląskiej listy są Prejuce Nakoulma i Łukasz Skorupski (Górnik) wycenieni na milion euro, w Piaście "prowadzi" Marcin Robak - 600.000, a w Ruchu Jankowski - 800.000.

Biorąc pod uwagę formę prezentowaną ostatnio przez napastników z czołówki klasyfikacji snajperów, Demjan powinien być uznany za faworyta do końcowego zwycięstwa.

- Dziennikarze dość często pytają mnie o koronę, może rzeczywiście czas, by ktoś poszedł w moje ślady - mówi Adam Kompała, król strzelców w sezonie 1999/2000. - Kilka razy wydawało mi się to realne, ale dawała o sobie znać śląska bieda. Wszyscy, którzy wybijali się ponad przeciętność byli sprzedawani, tak jak na przykład Sobiech z Ruchu czy Milik z Górnika. Z Demjanem jest inaczej, więc kto wie, może mu się uda?

Obecny dorobek liderów pozwala też spekulować, że ich osiągnięcie po 30. kolejkach nie będzie specjalnie imponujące. W ostatnich dziesięciu latach najmniej goli zdobył król z 2011 roku, czyli Tomasz Frankowski (14), a najwięcej z 2005, czyli... także Frankowski (25) W tym pierwszym przypadku strzelał jednak dla Jagiellonii, a w drugim dla Wisły. Przed rokiem wygraną świętował Artjom Rudnew z Lecha (22). Barierę 20 bramek przełamywano w tym okresie sześciokrotnie.

Dziś Demjan stanie przed szansą powiększenia swojego dorobku do trzynastu. Jeśli byłby to jeszcze gol na wagę trzech punktów, a więc doścignięcia w tabeli Pogoni Szczecin, słowacki Góral z pewnością mógłby mówić o szczęśliwej trzynastce.

Dziennik Zachodni

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24