Roberto Martinez: Nie mam pretensji do Mirallasa

Damian Wiśniewski
Everton zremisował wczoraj bezbramkowo na własnym boisku z West Bromwich Albion. The Toffees mieli dobrą okazję do strzelenia gola tuż przed przerwą, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Kevin Mirallas. Belg nie wyszedł już na drugą połowę, ale szkoleniowiec drużyny z Goodison Park twierdzi, że nie ma do niego żadnych pretensji.

Na drugą połowę zamiast belgijskiego pomocnika wyszedł Bryan Oviedo. Roberto Martinez po meczu przyznał, że Mirallas nie jest pierwszym wyborem, jeśli chodzi o wykonywanie rzutów karnych. – Naszym stałym wykonawcą jedenastek jest Leighton Baines. Kevin podszedł jednak do jedenastki podczas konkursu rzutów karnych w meczu z West Hamem i zrobił to bardzo dobrze – powiedział trener Evertonu.

- Czuł się na siłach, żeby podejść do tej jedenastki, ale miał pecha i przestrzelił. W szatni później nie czuł się najlepiej, narzekał też na ból ścięgna. Potrzebowaliśmy na drugą połowę kogoś dynamicznego i w pełni sił. Stąd wzięła się ta zmiana – dodał Roberto Martinez.

Everton nie wygrał już ósmego meczu z rzędu, szóstego w lidze. W tabeli Premier League zajmuje dopiero dwunaste miejsce z zaledwie czterema punktami nad strefą spadkową.

Źródło: Sky Sports

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24