Rosjanie wyraźnie lepsi od Czechów w drugim meczu grupy A

psz, Bartłomiej Szura
Rosjanie byli wyraźnie lepsi od Czechów i zasłużenie zdobyli komplet punktów w swoim pierwszym meczu Euro 2012. Bohaterem w ekipie "Sbornej" był Alan Dzagojew, który zdobył dwie bramki.

Zobacz MEGA GALERIĘ prosto ze stadionu!

Pierwsze 15 minut zaskoczyło wszystkich obserwatorów tego rozgrywanego we Wrocławiu meczu. To nie faworyzowani Rosjanie, ale przebudowywani Czesi byli stroną dominującą zagrażając kilkakrotnie bramce Wiaczesława Małafiejewa. Aktywny był Jaroslav Plasil, który w pierwszych 10 minutach przynajmniej trzykrotnie próbował zaskoczyć golkipera Sbornej.

Rosjanie spokojnie dali się "wyszumieć" rywalom i po kwadransie przeprowadzili pierwsze groźne akcje. W 16. minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Najpierw Kerżakow nie trafił czysto w piłkę po podaniu Zyrkova. Kilka chwil później, po dośrodkowaniu z prawego skrzydła napastnik Sbornej trafił w słupek, ale skutecznie dobił piłkę Dzagoev. Petr Ceh po raz pierwszy zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Niecałe 10 minut później mieliśmy drugą bramkę dla Rosjan, którą wypracował Arszawin a akcję ładnie zakończył Roman Szyrokow.

Po tej bramce z Czechów uszło powietrze, a Rosja dalej próbowała swojego szczęścia. Szanse mieli m.in. Arszawin ale najlepszą okazję zmarnował Aleksandr Kierżakow, który po otrzymaniu piłki na 11. metrze źle trafił w futbolówkę i ta zamiast do siatki poleciała wysoko w trybuny.

W drugiej połowie spotkania, które prowadził dobrze znany Polakom Anglik Webb działo się wiele ciekawego. W momencie rozpoczęcia drugich 45 minut mogło się wszystkim wydawać, że emocji na Stadionie Miejskim już nie będzie. Nic bardziej mylnego.

Petr Jiracek zagrał bowiem idealną piłkę do Vaclava Pilara, który spokojnie minął golkipera Sbornej i trafił do siatki. Trzeba zauważyć, że była to dopiero 52. minuta.

Po tej bramce spotkanie się wyrównało. Zarówno jedni jak i drudzy mieli swoje okazje. W zespole Czechów aktywny był niespodziewanie Theodor Gebre Selassie grający w szeregach obronnych, który dwukrotnie po godzinie gry był blisko pokonania bramkarza rywali po uderzeniach głową. Fakt ten pokazuje jak wielkie kłopoty mają Czesi ze strzelaniem bramek. Rosjanie także jakby podrażnieni stratą bramki stali się bardzo ostrożni. Co prawda swoje okazje mieli głównie Arszawin oraz Aleksandr Kierżakow, ale nie potrafili pokonać Ceha.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się nieznacznym zwycięstwem Rosjan w 80. minucie przepięknym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się Alan Dzagojew i grający w kasku bramkarz z Czech musiał po raz trzeci skapitulować. Dwie minuty później ambitnych rywali dobił Pawluczenko, który w polu karnym zakręcił obrońcami rywala i pewnym strzałem przy słupku pokonał bezradnego Ceha.

Rosjanie do końca kontrolowali spotkanie, które zakończyło się ich pewną wygraną. Podopieczni Dicka Advocaata udowodnili, że są faworytami grupy A podczas Euro 2012 a w najbliższym meczu naszych reprezentantów czeka niezwykle trudne zadanie. Dla piłkarzy Michała Bilka kolejny mecz z Grecją będzie natomiast spotkaniem o wszystko. Piłkarze reprezentacji Czech w tym spotkaniu nie zagrali dramatycznie źle, ale trafili na świetnie dysponowaną Rosję.

Kolejne spotkania w grupie A już we wtorek 12 czerwca. Najpierw o godzinie 18 zmierzy się Grecja z Czechami, a o 20.45 na Stadionie Narodowym, Polska zagra z Rosją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24