RPP: Lechia zagra z Odrą

Rywalem gdańszczan przy ul. Traugutta będzie Odra Wodzisław, z którą biało-zieloni przegrali w sierpniu w ekstraklasie.

Po raz drugi w tym sezonie Lechia zagra w Gdańsku z Odrą Wodzisław. W spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy lepsi byli zawodnicy z Wodzisławia, którzy wygrali 2:0. W środę będzie okazja do rewanżu, bo te zespoły zmierzą się na boisku przy ul. Traugutta w Gdańsku w ramach 1/8 finału Remes Pucharu Polski. Początek meczu o godzinie 15. O awansie do ćwierćfinału zadecyduje tylko to jedno spotkanie. Jeśli zatem padnie remis, to dojdzie do dogrywki, a jeśli wynik nadal nie będzie rozstrzygnięty, to do rzutów karnych.

Odra słabo prezentuje się w tym sezonie. Drużyna z Wodzisławia przełamała się tylko raz i miało to miejsce właśnie w Gdańsku. Pozostałe spotkania wyjazdowe przegrała. Ostatnio w zespole nie brakuje problemów, bo słaba gra i porażki zepchnęły Odrę na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Zatem podopieczni trenera Roberta Moskala mają w tej chwili na głowie inne zmartwienia niż mecz Remes Pucharu Polski. Nie oznacza to jednak, że dla biało-zielonych to będzie łatwe spotkanie, bo gracze z Wodzisławia nie przejadą całej Polski tylko po to, aby rozegrać ten mecz.

- Niekoniecznie traktujemy to spotkanie jako rewanż. To będzie inny mecz. Przegraliśmy u siebie z Odrą w ekstraklasie i to na pewno spowoduje, że wyjdziemy na boisko bardziej podrażnieni, ale nic poza tym - powiedział Tomasz Kafarski, trener biało-zielonych.

W Lechii nastroje są bojowe, zwłaszcza po zremisowanym meczu ligowym u siebie z Koroną Kielce.
- Przez Puchar Polski jest najkrótsza droga do europejskich pucharów. Trzeba się skoncentrować na kilku meczach. Z Odrą musimy wygrać - zapewnia Marcin Kaczmarek, piłkarz gdańskiego zespołu.
- Może uda nam się powtórzyć osiągnięcie Lechii sprzed ponad dwudziestu lat - dodaje Maciej Rogalski, pomocnik biało-zielonych, który w meczu z Koroną po raz pierwszy zagrał jako prawy obrońca.
- Grę w Pucharze Polski traktujemy jak najbardziej poważnie - zapewnia trener Kafarski. - Chcemy wygrać w środę z Odrą i awansować do ćwierćfinału w tych rozgrywkach. Zależy nam na tym, aby jak najdalej zajść w Pucharze Polski i zgadzam się z podejściem moich zawodników do tej rywalizacji.
Na pewno dojdzie do zmian w składzie biało-zielonych, choć nie będzie to zupełnie inna drużyna od tej, która występuje w meczach ligowych. Zabraknie Piotra Wiśniewskiego, który w poprzedniej rundzie z Nielbą Wągrowiec dostał czerwoną kartkę, oraz Marcina Pietrowskiego, powołanego ostatnio do reprezentacji Polski do lat 21.

- To nie koniec, bo nie zagrają też Marko Bajić i Hubert Wołąkiewicz. Obaj mają drobne urazy i nie chcemy nadwyrężać ich zdrowia. Pozostali będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu, a do kadry meczowej wróci Peter Cvirik, a z młodych zawodników może znaleźć się w niej Damian Szuprytowski - zdradził szkoleniowiec gdańskiego zespołu.

Zapewne szansę występu od pierwszej minuty otrzyma Cvirik, który ostatnio chorował na anginę i z zespołem trenuje od kilku dni. W meczu z Koroną zabrakło dla Słowaka miejsca nawet wśród graczy rezerwowych, ale z Odrą zapewne wystąpi. Zwłaszcza że zabraknie Wołąkiewicza. Do składu może wrócić też kapitan gdańszczan, Karol Piątek. W piątek siedział na ławce rezerwowych, a w sobotę rozegrał cały mecz w drużynie rezerw biało-zielonych. Zatem jest gotowy do gry i w środowym meczu pucharowym może zastąpić Pietrowskiego.
- Czy zagra Piątek? Nie wiem. Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie podstawowej jedenastki na mecz z Odrą, jak i naszego ustawienia. Jest taka możliwość, że Karol wyjdzie na boisko od pierwszej minuty, ale mam też przygotowane inne warianty gry na to spotkanie - zakończył Tomasz Kafarski.