Rudniew już się pożegnał. Zagra w HSV Hamburg

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Trzy i pół miliona euro zapłaci klub niemieckiej Bundesligi Hamburger SV za króla strzelców polskiej ekstraklasy Artjoma Rudniewa z Lecha Poznań. Łotewski piłkarz podpisze pięcioletni kontrakt. Zawodnik już wczoraj pożegnał się ze wszystkimi pracownikami klubu.

Transfer 24-letniego łotewskiego napastnika zaaprobowała rada nadzorcza 15. drużyny zakończonego w sobotę sezonu ligi niemieckiej i dała zarządowi zielone światło do podpisania umowy.

Razem z Rudniewem do HSV trafi były bramkarz reprezentacji Niemiec Rene Adler, któremu wygasł kontrakt z Bayerem Leverkusen.

Łotysz trafił do Lecha dwa lata temu z węgierskiego klubu Zalaegerszeg TE. Kosztował ok. 400 tys. euro. W ciągu dwóch lat w polskim zespole rozegrał 56 spotkań i zdobył 33 gole. W pierwszym sezonie błysnął zwłaszcza w Lidze Europejskiej, gdzie w ośmiu występach pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców, w tym zaliczył hat-tricka w wyjazdowym meczu z Juventusem Turyn (3:3).

W ostatnim sezonie z dorobkiem 22 goli został najlepszym snajperem polskiej ekstraklasy. Aż cztery razy uzyskał co najmniej trzy bramki w meczu. W reprezentacji Łotwy rozegrał 16 spotkań i zanotował jedno trafienie.

Dyrektor sportowy HSV Frank Arnesen już od wielu tygodni powtarzał, że Łotysz znajduje się bardzo wysoko na jego liście życzeń. Nie ukrywał jednak, że prowadzi też rozmowy z napastnikiem Liverpoolu Dirkiem Kuijtem, który jego zdaniem ma "mentalność zwycięzcy". Tej cechy brakowało poprzednim napastnikom HSV, stąd dopiero 15. miejsce w Bundeslidze. 31-letni Holender ma jednak żądania finansowe, które są na poziomie Premier League. Dlatego tańszy i perspektywiczny Rudniew był łakomym kąskiem.

- Prowadzimy negocjacje z HSV, ale jeszcze nie doszliśmy do porozumienia - powiedział nam Piotr Rutkowski, syn właściciela Lecha i wiceprezes ds. sportowych. Dwa lata temu przy transferze Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund było dużo więcej zamieszania. Rozmowy były kilka razy zrywane, ostro wypowiadał się menedżer piłkarza, teraz negocjacjom towarzyszy letnia temperatura, tak jakby do uzgodnienia pozostały już tylko szczegóły.

Zimą Jacek Rutkowski deklarował, że gotowy jest sprzedać Rudniewa za 5 mln euro. Teraz niemiecki klub zapłaci 3,5 mln euro. Z tej kwoty, po odjęciu prowizji dla menedżerów i byłego klubu Łotysza, węgierskiego Zalaegerszeg, zostanie przy Bułgarskiej około 2,5 mln euro. To nadal sporo, choć na pewno jeszcze pół roku temu miał to być rekordowy transfer w historii ekstraklasy.

Ile przeznaczy Lech na następcę Rudniewa? - Wiele zależy od tego, ile pozyskamy z nowych umów sponsorskich - tłumaczy wiceprezes Arkadiusz Kasprzak. Trener Mariusz Rumak zdradził natomiast, że ma gotową listę kandydatów na każdą pozycję, na której potrzebne są wzmocnienia. - Wraz z działem skautingu stworzyliśmy ranking obserwowanych przez nas zawodników. Jeśli nie będzie nas stać na numer 1, to postaramy się pozyskać kolejnego zawodnika z rankingu - mówi szkoleniowiec Lecha. - Szukamy przede wszystkim zawodników szybkich, którzy wzmocnią tempo gry całego zespołu - dodaje trener, ale konkretnych nazwisk nie chciał zdradzić.

Gos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24