Rumak: Zagraliśmy bojaźliwie

Maciek Jakubski
Lech Poznań przegrał swój kolejny ligowy mecz ulegając we Wrocławiu Śląskowi. Szkoleniowiec "Kolejorza", Mariusz Rumak przyczynę słabej postawy zespołu upatruje w licznych kontuzjach, które ostatnio masowo trapią Lechistów, a porażkę z trzecią drużyną poprzedniego sezonu tłumaczy bojaźliwą grą swojej drużyny.

- Myślę, że ten mecz mógł się podobać. Było dobre tempo, sytuacje, bramki. Niestety to kolejny mecz, który przegraliśmy. W pierwszej połowie prezentowaliśmy się słabo, chociaż wiedzieliśmy, że Śląsk jest groźny po dośrodkowaniach. Zagraliśmy jednak bojaźliwie. W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej. Otworzyliśmy się przez co Śląsk miał także swoje sytuacje. Jednak myślę, że idziemy w dobrym kierunku, choć po dzisiejszym spotkaniu na pewno nasili się krytyka pod naszym adresem - ocenił Rumak.

- Jeśli chodzi o Lovrencsicsa to w drugiej połowie grał lepiej, ale zauważyłem, że opada z sił, a my potrzebowaliśmy zawodnika świeżego. Pawłowski jest bardzo dobrym piłkarzem, wszyscy o tym wiemy, jednak wraca dopiero po kontuzji dlatego zastanawiałem się, czy wpuszczać go na boisko. Być może Śląsk grał dziś szybciej, ale trzeba pamiętać, że Linetty czy Hamalainen grali mecze w kadrze i podróżowali. Henriquez wrócił wczoraj z drugiej półkuli, natomiast kontuzja Douglasa zmusiła mnie do wystawienia do wystawienia Luisa - podsumował trener Lecha.

- Jestem zdania, że gdy wyleczą się wszyscy kontuzjowani, to zaczniemy iść w dobrym kierunku. Sytuacja z kontuzjami jest kuriozalna. Jeśli zawodnicy są powoływani do kadry, to muszę ich puszczać. Nie mogliśmy zagrać dwoma napastnikami, ponieważ musieliśmy kontrolować Kaźmierczaka, dlatego też wystawiłem Hamalainena. Wierzę w ten zespół - zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24