MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna klęska mistrzów świata! Fantastyczny rewanż Holendrów za finał ostatniego mundialu

Maciej Pietrasik
Kto by spodziewał się takiego scenariusza w pojedynku Hiszpanii z Holandią! Najpierw, zgodnie z planem, na prowadzenie wyszli mistrzowie świata i Europy. Jednak to, co stało się potem, całkowicie wstrząsnęło zespołem La Furia Roja. Czy zespół Vicente del Bosque podniesie się po porażce 1:5?

Zobacz więcej zdjęć z meczu Hiszpania - Holandia!

Początek spotkania w wykonaniu obu zespołów był dość spokojny. Początkowo to Hiszpanie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie grali typowymi dla siebie krótkimi podaniami, lecz starali się przerzucić piłkę z obrony od razu do Diego Costy. Holendrzy dobrym ustawieniem nie pozwolili rywalom na zepchnięcie się do defensywy. Osiem minut po rozpoczęciu meczu to właśnie podopieczni Louisa van Gaala mieli pierwszą znakomita sytuację do zdobycia bramki. Pogubił się Jordi Alba, stracił futbolówkę na rzecz Robbena, ten zagrał prostopadłą piłkę do Sneijdera, ale holenderski pomocnik w sytuacji sam na sam z Casillasem uderzył wprost w hiszpańskiego golkipera.

Chwilę później odpowiedziała Hiszpania za sprawą indywidualnej akcji Andresa Iniesty. Strzał pomocnika Barcelony z dystansu przeleciał jednak nad holenderską bramką. Hiszpania z minuty na minutę zdawała się rozkręcać. Dobry przechwyt pod polem karnym rywala zanotował David Silva, Xavi podał do znajdującego się w „szesnastce” Diego Costy, lecz ten przegrał pojedynek z Vlaarem, który zdołał wybić piłkę. Na początku drugiego kwadransa gry napastnik Atletico miał kolejną szansę, ale z ostrego kąta nie trafił w światło bramki.

W 20. minucie meczu po raz kolejny zrobiło się groźnie pod bramką Holandii. Znakomitą piłkę z głębi pola posłał Xavi, lecz i tym razem znakomicie spisał się Vlaar, blokując w polu karnym strzał bardzo aktywnego na początku meczu Davida Silvy. Sześć minut później Iniesta zagrał do Silvy, ten posłał prostopadłe podanie w kierunku Diego Costy, a napastnik padł w polu karnym. Sędzia wskazał na jedenasty metr, do piłki podszedł Xabi Alonso i choć Cillessen wyczuł jego intencje, to strzał pomocnika Realu był na tyle precyzyjny, że holenderski golkiper musiał wyciągać piłkę z siatki. Decyzja arbitra znów budzi jednak wątpliwości, powtórki pokazały, że gracz Atletico dodał sporo od siebie. Wydawało się, że De Vrij nawet go nie dotknął.

W 32. minucie Holandia miała pierwszą szanse na wyrównanie. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Blind, Ramos przepuścił piłkę, ale żaden z Holendrów nie zdołał oddać strzału. Chwilę później z dystansu uderzał De Jong, lecz Casillas nie miał większych problemów ze skuteczną interwencją. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Hiszpanie mogli podwyższyć prowadzenie. Fenomenalne podanie do znajdującego się w polu karnym Silvy posłał Iniesta, ten pierwszym przegrał jednak pojedynek sam na sam z Cillessenem i była to niezwykle kosztowna pomyłka.

Po chwili swoją akcję wyprowadzili bowiem Holendrzy. Blind zagrał znakomitą, kilkudziesięciometrową piłkę w pole karne, Robin van Persie idealnie wyszedł w tempo, wyprzedził hiszpańskich obrońców i znalazł się w sytuacji sam na sam z Casillasem. Napastnik Manchesteru United nie przyjmował piłki, ale zdecydował się na strzał głową i była to bardzo dobra decyzja – przelobował hiszpańskiego golkipera, który stojąc na piątym metrze mógł tylko obserwować, jak piłka wpada do siatki. Dzięki temu po pierwszych 45 minutach Hiszpania remisowała z Holandią 1:1.

Na drugą część gry oba zespoły wyszły w takich samych składach. Cztery minuty po wznowieniu gry z dystansu uderzył Iniesta, Cillessen miał lekkie problemy ze skuteczną interwencją, ale ostatecznie uporał się z tym strzałem. W 52. minucie to Holendrzy wyszli na prowadzenie. Kolejnym znakomitym podaniem popisał się Blind, Robben przyjął piłkę w polu karnym, zwiódł Pique i oddał strzał lewą nogą tuż przed interweniującym Ramosem, pokonując bezradnego Casillasa.

Po chwili gorąco zrobiło się w polu karnym Holandii przez starcie Diego Costy z Martinsem Indi. Hiszpański napastnik zrobił ruch głową w kierunku rywala, ale ten zdecydowanie przesadził z reakcją. Ostatecznie skończyło się bez kartek. Pod koniec pierwszego kwadransa tej części gry mogło być 3:1 dla Holandii. Po szybkiej kontrze Janmaat zagrał na prawą stronę do Van Persiego, a ten huknął wprost w poprzeczkę. Casillas mógł więc mówić o sporym szczęściu, choć powtórki wykazały, że napastnik „Oranje” znajdował się na niewielkim spalonym, czego nie wychwycił sędzia liniowy.

Co nie udało się Van Persiemu, udało się De Vrijowi. Holandia dostała dość kontrowersyjny rzut wolny z bocznego sektora boiska, Sneijder dośrodkował w pole karne, tam w powietrzu z Van Persim starł się Casillas, a akcję z najbliższej odległości zamknął De Vrij, pakując piłkę do siatki. Golkiper Realu ruszył do sędziego twierdząc, że był faulowany, lecz arbiter nie zmienił swojej decyzji, a dodatkowo ukarał Casillasa żółta kartką. Hiszpanie starali się szybko odpowiedzieć i w 67. minucie trafili do siatki. Pedro uderzał głową po dośrodkowaniu Azpilicuety, Cillessen odbił piłkę przed siebie, a z bliska piłkę do bramki wpakował David Silva. Sędzia słusznie nie uznał jednak gola, Silva znajdował się bowiem na spalonym.

Mimo dwubramkowego prowadzenia Holandia nie zamierzała rezygnować z kolejnych ataków. Po szybkim kontrataku Van Persie po raz kolejny znalazł się w sytuacji oko w oko z Casillasem, ale to golkiper Hiszpanii był lepszy. Już w 72. minucie „Oranje” przypieczętowali jednak zwycięstwo. Tym razem Casillas popełnił ogromny błąd, źle przyjmując piłkę po podaniu Sergio Ramosa. Do bramkarza „La Roja” natychmiast doskoczył Van Persie i wślizgiem zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Choć obrońcy tytułu mieli już trzy bramki straty, wciąż starali się walczyć o jak najkorzystniejszy rezultat. Z rzutu wolnego próbował Sergio Ramos, ale piłka przeleciała obok słupka. Kilka chwil później w polu karnym przewrócił się natomiast Fernando Torres, lecz o „jedenastce” nie mogło być mowy.

Hiszpania była częściej przy piłce, ale to Holandia wyprowadzała tego dnia zabójcze kontry. W 80. minucie podopieczni Vicente del Bosque przekonali się o tym po raz kolejny. Obrońcy puścili długą piłkę do Robbena, ten z łatwością wyprzedził Ramosa, przyjął piłkę, położył na ziemi wychodzącego Casillasa i umieścił piłkę w siatce, całkowicie nokautując rywali. Rozpędzonej Holandii ciągle było mało, podopieczni Louisa van Gaala bliscy byli nawet szóstej bramki, ale tym razem Casillas popisał się świetnymi interwencjami po uderzeniach Lensa i Robbena.

Już w doliczonym czasie gry z lewej strony z piłką znalazł się Lens, podał do niepilnowanego w polu karnym Sneijdera, ale ten w świetnej sytuacji poślizgnął się i oddał nieczysty strzał. Po chwili to Hiszpania mogła zmniejszyć rozmiary porażki. Fernando Torres zamiast uderzyć na pustą bramkę starał się jedna ośmieszyć obrońców i bramkarza Holandii. Efekt był odwrotny, bo Blind odebrał rywalowi piłkę i do spółki z Cillessenem zażegnał niebezpieczeństwo. Ostatecznie więcej bramek już nie padło, ale deklasacja Hiszpanii stała się faktem. Mistrzowie świata przegrali z Holandią aż 1:5!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24