Sentymentalny mecz w Zabrzu

Zbyszek Anioł
Górnik Zabrze - Polonia Bytom 1:1
Górnik Zabrze - Polonia Bytom 1:1 Mikołaj Suchan / Polskapresse
W tym sezonie w Zabrzu nie grała jeszcze tak dobrze spisująca się na wyjazdach drużyna, jaką jest Korona Kielce. Przy Roosevelta gości się jednak nie boją i chcą wygrać kolejny ligowy mecz.

Pożegnanie z kibicami
Pojedynek z wiceliderem i największą rewelacją rozgrywek będzie dla piłkarzy Górnika ostatnim przed własną publicznością w rundzie jesiennej. Do tej pory fani śląskiego klubu siedmiokrotnie oglądali swoich ulubieńców w Zabrzu. Czterokrotnie wychodzili ze stadionu w pełni zadowoleni, gdy Górnik odprawiał rywali z kwitkiem. Wyższość czternastokrotnych mistrzów Polski musiały uznać ekipy: Ruchu Chorzów (1:0), Wisły Kraków (1:0), GKS Bełchatów (1:0) i Lecha Poznań (2:0). Można wysnuć z tego prosty wniosek, że jeśli zabrzanie strzelają u siebie gola to wygrywają. Natomiast w przypadku, gdy do siatki trafią choć raz przeciwnicy, to wracają do domu co najmniej z punktem. Wydaje się, że to bardzo korzystna dla gospodarzy statystyka. Ale nie w starciu z Koroną. Bo kielczanie są jedynym zespołem, który w tym sezonie strzelał chociaż jednego gola w meczu. „Złocisto-krwiści” w ogóle ostatni raz kończyli mecz z zerowym dorobkiem bramkowym 27. kwietnia. Górnicy muszą tę imponującą serię przerwać w piątkowy wieczór, bo inaczej ciężko będzie o wywalczenie kompletu „oczek”.

Płasko w tabeli
A punkty potrzebne są i to bardzo obu klubom. Górnik zajmuje ósme miejsce, ale nie jest to bezpieczna pozycja. Od czerwonej strefy, zagrożonej spadkiem do pierwszej ligi, podopiecznych Adama Nawałka dzielą tylko cztery punkty. O połowę mniej brakuje graczom z Zabrza do trzeciej pozycji. Korona natomiast jak cały czas mówi trener Marcin Sasal, walczy o utrzymanie. Brzmi to bardzo dziwnie, bo przecież kielczanie są na drugiej pozycji z małą stratą do lidera z Białegostoku. Dlatego też pełna zdobycz wywieziona z Roosvelta zapewni Koronie utrzymanie kontaktu z Jagiellonią, a może i nawet awans na sam szczyt tabeli. I mimo wszystko przybliży także do pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Poza tym za plecami gości już czai się kilka drużyn i nad nimi też trzeba utrzymać bezpieczną przewagę. Tabela jest bardzo spłaszczona i każdy wynik ma ogromny wpływ na losy klubu. Wygrana może dać duży awans w górę, a porażka spadek niebezpiecznie blisko kreski.

Korona – rywal niewygodny
Sześć razy Górnik próbował ograć Koronę w Ekstraklasie i ani razu ta sztuka się nie udała. Kielczanom nie robiło większej różnicy czy grali u siebie, czy też na wyjeździe. Tylko raz górnicy potrafili odebrać Koronie dwa punkty, remisując bezbramkowo. Poza tym przegrywali dość wyraźnie i nie mieli za dużo do powiedzenia w tych starciach. Nie pomagał nawet swój obiekt, ponieważ u siebie Górnik przegrał dwukrotnie po (0:3). Pocieszeniem dla zabrzan może być fakt, że większości piłkarzy, którzy strzelali im gole w drużynie prowadzonej przez Marcina Salsa już nie ma. Wciąż grają jednak Edi Andradina i Paweł Sobolewski, a na ławce siedzi Krzysztof Gajtkowski.

Sentyment
W kadrach obu drużyn można doszukać się kilku piłkarzy, którzy w czternastej kolejce staną na przeciwko swojej byłej drużynie. W Górniku duże szanse na występ ma Aleksander Kwiek - zagrał w Koronie dwadzieścia meczów przez półtora sezonu. Jeszcze bardziej szczególny pojedynek rozegra Grzegorz Bonin, który zaczynał przygodę w wielką piłką w kieleckim klubie. Ostatnio skrzydłowy był kontuzjowany, ale w piątek będzie już gotowy do walki. Podobnie wygląda sytuacja z Hernanim. To Górnik był pierwszy polskim klubem dla brazylijskiego obrońcy, skąd potem trafił do Korony. Na placu gry nie powinno zabraknąć Kamila Kuzery - wystąpił w dziewięciu meczach Górnika w rundzie jesiennej sezonu 2004/05. I co ciekawe trafił tam z trzecioligowej Korony. Pół sezonu grał w Zabrzu także Andrzej Niedzielan. Najlepszy snajper Ekstraklasy nie grał w kilku ostatnich meczach z powodu urazu, ale jest szansa, że z Górnikiem wystąpi. Żaden z tych piłkarzy w najbliższym meczu litości dla byłego klub miał nie będzie, ale sentyment na pewni pozostał.

Osiągnięcia piłkarzy Górnika i Korony w tym sezonie Ekstraklasy:
Górnik:
najlepszy strzelec: Tomasz Zahorski, Marcin Wodecki – po 3 bramki
najwięcej meczów: Mariusz Magiera, Tomasz Zahorski – po 13 spotkań
najwięcej minut: Mariusz Magiera – 1170 minut
najwięcej żółtych kartek: Adam Banaś - 5

Korona:
najlepszy strzelec: Andrzej Niedzielan – 8 bramek
najwięcej meczów: Edi Andradina, Paweł Sobolewski, Pavol Stano – po 13 spotkań
najwięcej minut: Pavol Stano – 1170 minut
najwięcej żółtych kartek: Kamil Kuzera, Aleksandar Vuković – po 5

Prawdopodobne składy:
Górnik: Stachowiak – Pazdan, Jop, Danch, Magiera – Bonin, Przybylski, Kwiek, Wodecki – Sikorski, Zahorski

Korona: Małkowski – Markiewicz, Stano, Hernani, Mijajlović – Sobolewski, Jovanović, Vuković, Korzym – Edi, Niedzielan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24