Skorża: Nie przyjechaliśmy tutaj grać ładnie

Michał Wieczorek
Przed meczem Skorża długo rozmawiał z selekcjonerem Franciszkiem Smudą
Przed meczem Skorża długo rozmawiał z selekcjonerem Franciszkiem Smudą Michał Wieczorek/Ekstraklasa.net
Nie jest łatwo sadzać na ławce rezerwowych Miroslava Radovicia, Nacho Novo i Ismaela Blanco - przyznał Maciej Skorża na konferencji po meczu Legii Warszawa z Podbeskidziem. Szkoleniowiec spodziewał się, że w Bielsku-Białej czeka "Wojskowych" tak trudna przeprawa.

- Tak jak się spodziewaliśmy zwycięstwo kosztowało nas bardzo duzo sił i zaangażowania. Podbeskidzie jest, szczególnie u siebie, drużyną która gra dobrą, zorganizowaną piłkę i ciężko jej strzelić bramkę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to jeden z trudniejszych wyjazdów. Nieprzypadkowo przyjechailismy tutaj już 2 dni temu - mówił Skorża, który na mecz z bielszczanami wyjechał z Warszawy już w czwartek. W piątek legioniści trenowali na Stadionie Ludowym w Sosnowcu.

- Nie chcieliśmy grać ładnej piłki. Nie chcieliśmy też grać takiej piłki jak proponuje Podbeskidzie. Dlatego pierwsza połowa z naszej strony to taka partia szachów. Staraliśmy się bardziej wytrącać atuty gospodarzy, ale średnio nam to wychodziło - podsumował pierwszą połowę Skorża.

- W drugiej połowie chcieliśmy kontrolować grę. Kilka kontr nam wyszło, ale zabrakło zimnej krwi. Szkoda tego rzutu karnego. Ale Podbeskidzie też miało swoje okazje, szczgólnie po stałych fragmentach gry - mówił Skorża, który zwrócił także uwagę na to, że trudno było się bronić w końcówce przeciwko zespołowi, który grał dwójką napastników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24