Skorża, Smuda, Rumak, Wałdoch - kto przejmie stery w Lechii?

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Na kogo tym razem postawią włodarze Lechii?
Na kogo tym razem postawią włodarze Lechii? Maciej Urbanowski
Lechia szuka trenera pierwszego zespołu, ale do końca roku tę funkcję powierzyła Dawidowi Banaczkowi. Kto będzie po nim?

Niemal wszyscy wolni trenerzy wymieniani są jako kandydaci do przejęcia drużyny biało-zielonych po Thomasie von Heesenie. Najczęściej padają nazwiska Macieja Skorży, rzadziej Franciszka Smudy czy Mariusza Rumaka. Trzeba jednak pamiętać, że Smuda oglądał mecz Lechii z Podbeskidziem kilka miesięcy temu. Wtedy Lechia rozpatrywała zatrudnienie tego doświadczonego szkoleniowca. Jednak w Gdańsku rozglądają się nie tylko za trenerami bez pracy, bo w kręgu zainteresowań byli także Marcin Kaczmarek i Ryszard Tarasiewicz, a na liście wciąż pozostaje Tomasz Wałdoch. Skorża jeszcze nigdy nie pracował w Lechii, ale jego nazwisko nie raz przewinęło się przez gabinety zarządów w Lechii.

To już niemal etatowy kandydat na trenera biało-zielonych, ale za każdym razem tylko na tym się kończy. Skorża w środowisku ma opinię drogiego trenera, ale też osiągał sukcesy. W latach 2003-06 był asystentem Pawła Janasa w reprezentacji Polski. Po zakończeniu tej pracy zaczął samodzielnie prowadzić ligowe zespoły. Z Groclinem Grodzisk Wielkopolski zdobył Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy, z Wisłą Kraków dwukrotnie wicemistrzostwo Polski, z Legią Warszawa dwa razy Puchar Polski, a z Lechem Poznań mistrzostwo Polski i Superpuchar Polski. Z tym ostatnim klubem zaczął pracę także w obecnym sezonie, ale został zwolniony.

- Obecnie nie prowadzę rozmów z żadnym polski klubem, bo z pewnych względów na razie nie mogę podjąć pracy - powiedział nam Skorża, kiedy rozmawialiśmy kilka dni temu. Najprawdopodobniej szkoleniowiec będzie mógł podpisać kontrakt z początkiem nowego roku. Czy zrobi to właśnie w Gdańsku? Dariusz Wdowczyk, którego nie raz Lechii polecał współpracujący z klubem menedżer Mariusz Piekarski, też już był na liście życzeń biało-zielonych. Jak sam przyznał, dostał propozycję z Gdańska w marcu 2014 roku, po zwolnieniu Michała Probierza.

Wówczas jednak był trenerem Pogoni Szczecin, ustalał warunki nowego kontraktu i nie przyjął propozycji z Gdańska. Dziś nie ma pracy i zapewne negocjacje wyglądałby inaczej. Ostatnio coraz częściej pojawia się nazwisko Tomasza Wałdocha. Wychowanek Stoczniowca Gdańsk, były reprezentant Polski, który obecnie pracuje z młodzieżą w Schalke 04 Gelsenkirchen. To jednocześnie człowiek pochodzący z Gdańska, ale od wielu lat mieszkający w Niemczech, co mogłoby stanowić atuty dla właścicieli Lechii z Franzem Josefem Wernze na czele.

Trudno mówić o stylu pracy Wałdocha, bo jeszcze nie miał okazji samodzielnie pracować z żadną drużyną seniorów. Jak się dowiedzieliśmy, Lechia pytała również o Marcina Kaczmarka, ale ten pracuje teraz w Wiśle Płock i nie zamierza się rozstawać z liderem I ligi. Z tego samego powodu maleją szanse na zatrudnienie w Gdańsku Ryszarda Tarasiewicza, aktualnego szkoleniowca Miedzi Legnica, chociaż też byłby w Lechii mile widziany przez obecny zarząd. Trenerem może zostać ktoś inny. Tak było we wrześniu, kiedy Jerzego Brzęczka zastąpił von Heesen.

Jest jeszcze obecnie pracujący z drużyną Dawid Banaczek. Dziś nikt go nie bierze pod uwagę, ale on wygrał ze Śląskiem Wrocław. Co będzie, jeśli Lechia z nim w roli trenera zdobędzie komplet punktów w spotkaniach z Wisłą Kraków i Górnikiem Łęczna? Tak było choćby z Tomaszem Kafarskim, który swą szansę wykorzystał, ale Tomaszowi Untonowi się nie powiodło.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24