Patryk Małecki bardzo szybko musiał opuścić boisko. Już w 19. minucie utykającego pomocnika Wisły zmienił Ivica Iliev. Jak się okazało, "Mały" skręcił kostkę.
Dziesięć minut później z boiska zszedł kontuzjowany Melikson. Nie wiadomo jeszcze, co dolega Wiślakowi.
- Przez pierwsze trzydzieści minut meczu graliśmy momentami w dziesiątkę przez te niespodziewane kontuzje - zauważył trener Robert Maaskant. - Cóż, Małecki miał pecha, gdyż poślizgnął się na piłce i skręcił kostkę. Dlatego chyba nie zagra przez najbliższy tydzień, a później zobaczymy. Z kolei Melikson ucierpiał po starciu, w którym sam zrobił wślizg i trafił stopę rywala. Sam więc pechowo uszkodził swoją stopę. A że miał już taką kontuzję, to teraz jego przeczucia nie są dobre. Poczekajmy jednak na wyniki badań w szpitalu. Spekulacje nie mają większego sensu.
Z pomocy wiślackiego sztabu medycznego korzystali też wczoraj inni piłkarze "Białej Gwiazdy". W kilku przypadkach podobnie było z zawodnikami z Chorzowa. Ale już nikt, poza wzmiankowanymi panami M., nie będzie raczej musiał udawać się na L4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?