Śląsk będzie zainteresowany sprowadzeniem Dawida Nowaka?

JG/Gazeta Wrocławska
Dawid Nowak napastnik GKS-u Bełchatów wraz z 12 innymi piłkarzami został przesunięty przez Michała Probierza do rezerw. To zawodnik, na którego kilkukrotnie z zainteresowaniem patrzył Śląsk. Zawsze był jednak za drogi.

Teraz sytuacja może się jednak diametralnie zmienić. Napastnika mają już dość w Bełchatowie. Miesięcznie inkasuje tam około 70 tys. zł, a częściej leczy kontuzję niż biega po boisku. W zakończonej rundzie w ligowym meczu pojawił się na placu boju raz. Nie zagrał nawet 45 min.

Nowak do końca kontraktu ma jeszcze rok, ale - w ramach oszczędności - w klubie najchętniej rozwiązano by z nim kontrakt i puszczono go w świat za darmo. Tu otwarłaby się furtka dla WKS-u, który wreszcie nie musiałby płacić za piłkarza wycenianego jeszcze trzy lata temu na ok. 1,2 mln euro.

Nie da się ukryć, że jednym z priorytetów mistrzów Polski podczas zimowego okna transferowego będzie pozyskanie napastnika. Przyznał to zresztą niedawno na naszych łamach Włodzimierz Patalas, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu. Szczególnie, że całkiem prawdopodobne jest, iż z Oporowską pożegnają się Johan Voskamp i Łukasz Gikiewicz. Obaj mają rzecz jasna ważne kontrakty, ale Holender właściwie wcale nie gra, a zarabia niewiele mniej niż Nowak w Bełchatowie; natomiast "Giki" ostatnio oficjalnie nie łapał się do meczowej osiemnastki ze względów czysto sportowych, ale nieoficjalnie pozostali piłkarze nie akceptują go w drużynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24