We Wrocławiu głównym tematem rozmów jest oczywiście kolejna wojna właścicielska, a konkretnie oświadczenia, którymi przerzucają się współwłaściciele. Nie warto się nawet w nie zagłębiać, bo do złudzenia przypomina to sytuację z czasów, gdy Śląskiem rządził Solorz. Na boisku na szczęście nie widać, by to zamieszanie wpływało na piłkarzy. Śląsk Rumaka jeszcze nie przegrał, notując 2 wygrane i 3 remisy. Sama gra też jest przyjemna dla oka, chociaż z Koroną wrocławianie obudzili się dopiero po stracie zawodnika (dwie żółte dla Kiełba) i bramki. Z Jagiellonią na pewno nie zagra Mariusz Pawelec, który jest w dalszym ciągu zawieszony. Za to do osiemnastki meczowej powrócił Andreas Gosztonyi, który wypadł po meczu z Górnikiem Zabrze ze względu na kontuzję.
Jaga rozpoczęła zmagania w grupie spadkowej od wygranej z Łęczną 2:0, chociaż mecz był średnio udany dla podopiecznych Michała Probierza. Przydarzyły się błędy w obronie, ale Jadze udało się zagrać wreszcie na zero z tyłu. Całkiem możliwe, że wiosenne problemy w obronie rozwiąże na dobre młody Dawid Szymonowicz, który zagrał z Łęczną i spisał się bardzo dobrze. Po pauzie za kartki wraca do drużyny Jacek Góralski, a wypada z niej Karol Mackiewicz. Mimo to Probierz zapowiada, że we Wrocławiu jego zespół zagra o pełną pulę i spokój w ostatnich kolejkach. Problem w tym, że to raczej Śląsk jest w lepszej ostatnio formie i sprawia wrażenie zespołu lepiej ułożonego.
- Więcej o 32. KOLEJCE EKSTRAKLASY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?