Śląsk - Lechia. Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk LIVE! Śledź relację na żywo z meczu przyjaźni

Oba zespoły w rundzie wiosennej prezentują się bardzo dobrze. Wrocławianie zdobyli w dotychczasowych 3 meczach 5 punktów, Lechia – 7. Lepsza jest tylko Wisła Kraków, która wygrała wszystkie swoje spotkania. Największą siłą zarówno wrocławian jak i gdańszczan jest wyrównany skład, oraz… trener. Orest Lenczyk odmienił Śląsk i nie przegrał z nim 11 kolejnych spotkań. Tomasz Kafarski natchnął drużynę ofensywnym duchem i niespodziewane utrzymuje zespół w czołówce ekstraklasy.

Statystyki przemawiają za gospodarzami. Lechia spośród 30 punktów tylko 11 zdobyła na wyjeździe, choć zwykle strzelała przeciwnikowi gola. Jej ofensywa trafi jednak na solidną obronę Śląska, która na Oporowskiej bramkę traciła dotąd tylko 7 razy. Z kolei problemem wrocławian jest postawa napastników, których wyręczać muszą koledzy z pomocy. Wykurował się już jednak Omar Diaz i na jego gole bardzo liczą kibice we Wrocławiu. W obozie przeciwnika zagra na pewno Abdou Traore, kóremu groziło zawieszenia za obraźliwe gesty w stosunku do sędziego i kibiców.

Orest Lenczyk nie będzie mógł skorzystać z Dariusza Sztylki, dotąd regularnie wybiegającego w podstawowym składzie. Zawodnik, który nie cieszył się zaufaniem Ryszarda Tarasiewicza, doskonale wkomponował się w koncepcję nowego trenera i wykonuje świetną pracę w destrukcji. Zastąpi go najprawdopodobniej wracający po kontuzji Antoni Łukasiewicz.

Mecz Śląska z Lechią jest przede wszystkim wielkim świętem kibiców obu drużyn, między którymi panuje „zgoda”. Doping w takich meczach jest prowadzony wspólnie i w przyjaznej atmosferze. Dla wielu kibiców, którzy dziś zasiądą na stadionie przy ulicy Oporowskiej, sam fakt meczu ważniejszy będzie od końcowego rezultatu.