Słowacja - Włochy (zapowiedź)

Obie drużyny przed spotkaniem zachowują szanse na awans. W lepszej sytuacji znajdują się Włosi, gdyż bez względu na wynik równolegle rozgrywanego meczu Paragwaj-Nowa Zelandia, zwycięstwo da im awans. Słowacy natomiast jeśli wygrają, muszą też liczyć na zwycięstwo Paragwaju.

Słowacja w pierwszych dwóch meczach nie pokazała zupełnie nic. Kompromitujący remis z Nową Zelandią i sromotna porażka z Paragwajem nie wróżą niczego dobrego przed konfrontacją z Mistrzami Świata. Jak do tej pory zawodnicy wskazywani na liderów zespołu rozczarowują. Szczególnym zaskoczeniem jest słaba postawa Marka Hamsika, który miał na tym turnieju zapewnić sobie kontrakt w jakimś klasowym klubie.

Włosi o początku tego mundialu również chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Dwa remisy z wydawałoby się słabszymi drużynami stawiają podopiecznym Marcello Lippiego w trudnej sytuacji. Inny wynik niż wygrana może sprawić, że Italia podobnie jak Francja wróci do domu już po fazie grupowej. Aż strach pomyśleć jak przywitałaby piłkarzy włoska prasa i kibice.

W drużynie Vladimira Weissa nie można spodziewać się dużych zmian w porównaniu z poprzednimi meczami. Inaczej może być w ekipie Squadra Azzurra. Do pierwszego składu powinien wskoczyć Antonio Di Natale i to on w głównej mierze będzie odpowiadał za strzelanie goli. Po kontuzji powraca również Andrea Pirlo, jednak na grę od pierwszych minut jest chyba jeszcze za wcześnie. Uraz pleców wciąż wyklucza grę Gianluigiego Buffona.

Faworytem tego meczu są oczywiście Włosi. Mimo słabego startu wciąż mają szansę na obronę tytułu. Czy mecz ze Słowacją odmieni ich losy na tym turnieju? Przekonamy się o godzinie 16:00.

Przewidywane składy:

Słowacja: Mucha-Pekarik, Skrtel, Durica, Salata-Stoch, Strba, Hamsik, Weiss-Sestak, Vittek

Włochy: Marchetti - Zambrotta, Cannavaro, Chiellini, Criscito - Gattuso, De Rossi, Montolivo - Iaquinta, Gilardino, Di Natale