Wypadek autobusu z kibicami Lechii Gdańsk. Zginęły dwie osoby, stan dwunastu jest ciężki
Bo kibicowska Polska znów się zjednoczyła. To środowisko, w obliczu podbramkowych sytuacji, potrafi wznieść się ponad wszelkimi podziałami. Wciąż mam w pamięci, jak fani Górnika Zabrze ochoczo brali udział w akcji ratowniczej w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami. Zantagonizowani kibice Legii Warszawa, gdy usłyszeli od spikera o tej bohaterskiej pomocy, nagrodzili zabrzan brawami.
Dzisiaj animozje znowu zanikły. Wszyscy są razem, jeden za drugim stoi; niezależnie od tego, czy kibicuje Arce Gdynia, Legii Warszawa, czy Ruchowi Chorzów. Każdy chce pomóc, nikt nie chce pozostać obojętny. Jedni oddają krew, drudzy w modlitwie i słowach współczucia wspierają rodziny ofiar. W Gdyni ponoć, autobusy komunikacji miejskiej jeździły - na znak żałoby – z czarnym kirem.
Fantastycznie zachowuje się sam klub. Lechia zorganizowała dla rodzin poszkodowanych wyjazd do Włocławka, gdzie leżą ich najbliżsi. Uruchomiono również pomoc psychologiczną, a kilku zawodników – pomimo wysiłku włożonego we wczorajszy mecz – oddało dziś krew.
Lechia i całe środowisko kibicowskie są dziś w żałobie. Nie ma piękniejszych słów, które oddadzą powagę sytuacji, jak te z piosenki "Pokolenia Lechii Gdańsk":
"Na niektórych śmierć, na niektórych czas
tak, jak kruk na gałęzi siadł...
Lecz nie skryje kurz, nie rozwieje wiatr
tych Pokoleń Lechii Gdańsk"
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?