Southampton skromnie ograło Ipswich i zagra w 4. rundzie FA Cup

Damian Wiśniewski
W jednym z dzisiejszych rewanżowych spotkań 3. rundy Pucharu Anglii, zespół Ipswich Town podejmował na własnym boisku Southampton. Goście zwyciężyli 1:0 po golu Shane'a Longa, a cały mecz w barwach gospodarzy zagrał Bartosz Białkowski.

Obie drużyny musiały spotkać się w rewanżowym spotkaniu, gdyż za pierwszym razem na St. Mary’s dość niespodziewanie padł remis 1:1. Dziś, podobnie jak w tamtym przypadku, „Święci” byli faworytem, ale kibice Ipswich mogli mieć nadzieję na niespodziankę. Ich pupile dobrze spisują się na zapleczu Premier League, gdzie zajmują trzecie miejsce. Do drugiego i pierwszego miejsca tracąc zaledwie jeden punkt.

W bramce gospodarzy stanął Bartosz Białkowski. Polak w latach 2006-2012 występował w barwach Southampton, więc ten mecz był dla niego małą podróżą sentymentalną. Polski goalkeeper nie popełniał błędów w dzisiejszym meczu, był dość pewny, jednak to on jako jedyny musiał wyciągać piłkę z bramki. W 19. minucie gry Shane Long strzelił mu gola, po tym jak wcześniej Chambers wybił futbolówkę spod nóg Ward-Prowse’a.

Ronald Koeman nie wystawił najsilniejszego składu (w porównaniu do ostatniego meczu z Manchesterem United dokonał sześć zmian), ale ekipa jaką desygnował, spokojnie dała sobie radę. Do przerwy gospodarze bramce Frasera Forstera zagrozili tylko raz, kiedy po składnej akcji z ostrego kąta przestrzelił McGoldrick.

To Southampton był bliżej strzelenia kolejnej bramki. W 26. minucie spotkania nieznacznie z dystansu przestrzelił Ward-Prowse, a w doliczonym do pierwszej połowy czasie gry po niezłej akcji sprzed pola karnego przestrzelił Targett.

Na drugą połowę nie wyszedł już dość aktywny Victor Wanyama, który doznał jakiejś kontuzji mięśniowej. Southampton bez jego na boisku radziło sobie jednak równie dobrze. Niestety dla nas, goście zabili widowisko.

„Święci” szczelnie bronili dostępu do własnej bramki, przez co przeciwnik nie potrafił jej ani razu zagrozić. Podopieczni Graham Scotta może nieco dłużej byli przy piłce, jednak nie znaleźli sposobu skuteczne skonstruowanie akcji ofensywnej. Goście z kolei mieli swój wynik i nie musieli się już wysilać. Dowieźli spokojnie 1:0 i w 4. rundzie rozgrywek zmierzą się z Crystal Palace. Mecz odbędzie się 24 stycznia, na St. Mary’s Stadium. Ipswich może się już skupić na walce o awans do piłkarskiej elity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24