Stal Stalowa Wola pokonuje KSZO Ostrowiec Świętokrzyski po golu z rzutu karnego

Trener Stali Stalowa Wola, Łukasz Surma, zdecydował się na bardziej odważne ustawienie taktyczne. Obok Japończyka Kosei Iwao wyszedł w pierwszym składzie Mariusz Szuszkiewicz. Postawienie na bardziej ofensywny wariat przyniosło efekt. Już w drugiej minucie Iwao miał niezłą sytuację, ale jego strzał z najwyższym trudem obronił bramkarz KSZO.

Jedyna bramka padła niedługo później. Faulowany przez Brazylijczyka Matheusa Camargo był Ukrainiec Arkadij Filipczuk. Nasz zawodnik popisał się odważnym wejściem w pole karne i rywal nie poradził sobie z jego szybkim zwodem. Karnego na gola pewnie zamienił Jakub Kowalski. Do końca pierwszej połowy lekką przewagę miała Stal.

Po zmianie stron więcej do powiedzenia miało KSZO. Goście przycisnęli mocniej, gdy Bartosz Pikuła wyleciał z boiska za faul. Na czystą pozycję wychodził Konstantii Chernii. W kolejnych minutach rosła przewaga gości, ale Stal też miała swoje szanse. Szansy na zdobycie gola nie wykorzystał Wiktor Stępniowski. Pod bramką Mikołaja Smyłką najgoręcej było w doliczonym czasie gry, gdy na piątym metrze aż roiło się od zawodników KSZO, a piłka odbijała się jak na stole bilardowym.

Kibice Stali wychodzili ze stadionu zadowoleni, bo nasz zespół zagrał odważnie i z poświeceniem.

Bramka: Kowalski 13-karny.

Stal: Smyłek – Kowalski, Kucharczyk, Pikuła cz [58, faul taktyczny], Hudzik ż, Ziarko – Filipczuk (69 Olszewski), Soszyński, Stępniowski ż (74 Duda) – Szuszkiewicz (74 Kitliński), Iwao (64 Stelmach). Trener Łukasz Surma.

KSZO: Burek – Camargo ż, Maidanewych (71 Pawlik), Chernii, Brągiel ż, Burzyński (46 Bełczowski ż), Cukrowski, Tymoshenko, Mężyk ż, Nawrot ż, Dziubiński (85 Lipka). Trener Rafał Wójcik.

Sędziował Wiśniowski (Tarnów). Widzów 600.