Startuje Eredivisie. Milik i spółka o tytuł powalczą z PSV i Feyenoordem [ZAPOWIEDŹ SEZONU]

Szymon Janczyk
Już w weekend stratuje kolejny sezon holenderskiej Eredivisie. Liga w kraju tulipanów zawsze dostarcza nam emocji, wielu bramek i jeszcze większej ilości utalentowanych zawodników do obserwacji. Jak zapowiada się nadchodzący sezon? Tego dowiecie się czytając ten tekst!

Powalczą o... mistrzostwo

Sezon 2014/2015 zakończył się detronizacją dotychczasowego potentata na holenderskim rynku. Ajax Amsterdam stracił mistrzowski tytuł i jest zdeterminowany, żeby ponownie znaleźć się "na tronie", jednak tym razem nie będzie już niekwestionowanym faworytem. PSV Eindhoven wierzy w wygranie wyścigu po paterę, w którym startuje z pole position. Na obrońcach tytułu ciążyć będzie spora presja, ale Boeren marzą o passie podobnej do serii Ajaksu, którą przerwali w maju tego roku. Między duet, który ma do wyrównania osobiste porachunki, zamierza wparować Feyenoord Rotterdam, który po ubiegłorocznym potknięciu na mecie chce wreszcie stworzyć realną konkurencję swoim największych rywalom. Kto z tej bitwy wyjdzie zwycięsko? Każda z drużyn ma po swojej stronie jakiś atut. PSV straciło liderów, ale ściągnęło ich następców, którzy przynajmniej na starcie nie zapowiadają się gorzej. Ajax z kolei ustabilizował kadrę - nie oddał najlepszych zawodników (tutaj sprawa wciąż otwarta, bowiem po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów Joden potrzebować będą zastrzyku gotówki), stawiając na żądnych rewanżu wicemistrzów kraju. No właśnie: puchary, a raczej ich brak, to natomiast atut Feyenoordu Rotterdam. Portowcy wbrew pozorom mogą tylko zyskać na pamiętnej klęsce w ubiegłym roku, kiedy to w końcówce sezonu przegrali miejsce na podium, a potem również baraże o grę w Lidze Europy. Skupieni na jednym celu i rozgrywkach zawodnicy z Rotterdamu budują skład, który po latach odzyska mistrzostwo kraju. Pomóc w tym mają zdolni ligowcy i doświadczeni weterani, którzy na De Kuip gromadzą się już od zeszłego lata. Tym razem grono to powiększyło się m.in. o Dirka Kuyta.

... o europejskie puchary

Trójka najlepszych zespołów w Holandii, która powalczy o mistrzostwo kraju to tak zwany poziom europejski. Kluby, które są w stanie z powodzeniem rywalizować na międzynarodowej arenie. Pozostali są przynajmniej poziom niżej i to między tymi zespołami rozegra się walka o miejsca gwarantujące udział w barażach o Ligę Europy. Do tej "paczki" należą: Vitesse Arnhem, S.C. Heerenveen, AZ Alkmaar, oraz PEC Zwolle. Spośród tej czwórki najmocniejsze wydaje się być Vitesse. Drużyna, którą regularnie wspierają młodzi, utalentowani piłkarze Chelsea potrafi zagrozić najlepszym, a od czterech lat niezmiennie gości w czołowej ósemce ligi. To właśnie orły mogą bezpośrednio zagrozić drużynom typowanym do podium, jednak warto pamiętać, że jest to drużyna zagadka - co roku najlepsi piłkarze wracają do Chelsea, a na ich miejsce przychodzą nowi, nieprzewidywalni piłkarze. W tym roku Vitesse dodatkowo straciło kilku liderów: Danny'ego Proppera, Marko Vejinovica i Jana van der Heidena. Mimo to pozostają faworytami, bo poziom rywali również spada. Między klubami z top 3, a kolejną dwójką potencjalnych przedstawicieli Holandii w Europie już w tym sezonie może powstać przepaść. AZ Alkmaar straciło Stevena Berghuisa, Nemanję Gudelja i Wesleya Hoedta. PEC Zwolle będzie musiało radzić sobie bez Mike van der Werffa, Tomasa Necida i Wouta Bramy, a w drużynie z Heerenveen zabraknie Marka Utha i Kristofa Nordfeldta. Poważne osłabienia sprawiają, że walka o miejsca barażowe i premiowaną bezpośrednim awansem do eliminacji czwartą lokatę może być bardziej wyrównana niż przed rokiem. Ciężko jednak sądzić, że któraś z wyżej wymienionych drużyn awansuje do fazy grupowej Ligi Europy. Walka toczy się jedynie o prymat na krajowym podwórku i pieniądze z praw telewizyjnych. Ósemkę najpewniej zamknie FC Groningen, które utrzymuje się w czołówce ligi od 2006 roku, z jedną krótką przerwą. Poważnymi rywalami Zielono-Białych w walce o ostatnie miejsce w górnej połowie tabeli będą nieprzewidywalne S.C. Cambuur, które w ubiegłym roku pokazało się z dobrej strony i potrzebuje stabilizacji formy, by zagrozić dotychczasowemu szykowi tabeli, a także Twente Enschede, które nękane długami spadło w otchłań przeciętności, a przecież jeszcze niedawno Tukkers świętowali mistrzostwo kraju. Ostatecznie wspomniana trójka może dołączyć do wymienionych wcześniej Heerenveen, Zwolle, AZ i Vitesse, jednak pojedynek tych drużyn zapowiada się jak wyścig ślimaków, a nie Grand Prix Formuły 1.

...o przysłowiową pietruszkę

Środkowa część tabeli przeznaczona jest dla klubów, które zwykle najmniej zapadają w pamięci kibiców. Warto jednak zwrócić uwagę na zespoły, które w Holandii powinny utrzymać się bez większych problemów, a jednocześnie nie mają ambicji lub możliwości na walkę o najwyższe cele. W składach takich drużyn znajdziemy często wyróżniających się zawodników, którzy niemal w pojedynkę (tak jak w ubiegłym sezonie Mitchel Kramer) mogą pociągnąć drużynę, zapewnić jej bezpieczny ligowy byt, a sobie promocję i szansę na transfer do silniejszej ekipy. Do takich należą przede wszystkim wymienione wyżej, w gronie klubów mogących powalczyć o baraże, Twente i Cambuur, ale też Willem II Tillburg. Każda z drużyn ma podobne ambicje, ale nieco inny rozkład sił. Motorem napędowym Tukkers będzie młody pomocnik Hakim Ziyech, który został królem asystentów w ubiegłym sezonie, a o grad goli dla Willema ma zadbać Richairo Zivković, 18-latek wypożyczony z Ajaksu Amsterdam. Cambuur to przede wszystkim drużyna, nie znajdziemy tam takiej indywidualności jak Ziyech i Zivković, ale nie warto ich z tego powodu skreślać. Już rok temu przez długi okres czasu utrzymywali się w strefie barażowej, a latem zbyt mocno się nie osłabili. Pozostałe dwa zespoły, które uplasują się w środku tabeli to Utrecht i ADO Den Haag. W tym roku nie można liczyć na świeżą krew - beniaminki Eredivisie: De Graafschap, NEC Nijmingen i Roda Kerkrade wyglądają dość przeciętnie i w porównaniu do Utrechtu, czy Bocianów z Hagi ciężko wróżyć im sukcesy. Doświadczone w graniu o utrzymanie zespoły powinny bez problemu odciąć się od ogona stawki i uwić sobie gniazdko w okolicach jedenastej pozycji w tabeli. W ADO mocno liczą na Kramera który prawdopodobnie zostanie w zespole i znów będzie jego liderem. Utrecht natomiast nie osłabił się i bez problemu powinien powtórzyć wynik sprzed roku.

...o utrzymanie

Kwestia utrzymania się w holenderskiej Eredivisie to sprawa priorytetowa dla każdego beniaminka tej ligi, ale bardzo trudna do wykonania. "Świeżaki" w tym roku nie wyglądają zbyt pewnie i mogą mieć spore problemy z nawiązaniem wyrównanej walki z resztą stawki. Oprócz NEC, Graafschap i Rody o utrzymanie powalczą Heracles Almelo, który rok temu po wyjątkowo słabym starcie podniósł się z kolan i zdołał uratować się przed barażami, a także Excelsior Rotterdam. Są to obecnie najsłabsze drużyny w Holandii i ciężko spodziewać się po nich niespodzianki. W zespołach tych brakuje indywidualności, pojedynczy lepsi zawodnicy odeszli do silniejszych klubów, a działacze dysponując okrojonym budżetem nie mogli ich należycie zastąpić. Całą piątkę czeka ciężki bój o przetrwanie.

Transfery

KlubTransfery doTransfery zWydali (w euro)Zarobili (w euro)Bilans
PSV Eindhoven8618,1 mln51 mln+32,9 mln
Ajax Amsterdam6711,3 mln7 mln-4,3 mln
AZ Alkmaar762 mln12,5 mln+10,5 mln
Feyenoord Rotterdam695 mln14 mln9 mln
Vitesse Arnhem890 mln8 mln+8 mln
PEC Zwolle41001 mln+1 mln
SC Heerenveen1490,3 mln3 mln+2,7 mln
FC Groningen370,85 mln3,5 mln+2,65 mln
Willem II Tillburg9130 mln0 mln0 mln
Twente Enschede4100 mln9 mln+9 mln
FC Utrecht780,95 mln0 mln-0,95 mln
SC Cambuur7100,075 mln0 mln-0,075 mln
ADO Den Haag490 mln0,5 mln+0,5 mln
Heracles Almelo590 mln0,85 mln+0,85 mln
Excelsior Rotterdam650 mln0 mln0 mln
NEC Nijmingen8110,3 mln2,55 mln+2,25 mln
De Graafschap9120 mln0,3 mln+0,3 mln
Roda Kerkrade480 mln0,3 mln+0,3 mln

* w tabeli uwzględniono ciekawsze wypożyczenia zawodników

Ocena okienka transferowego

Skala od 1 do 5

PSV Eindhoven (4) - Sprzedaży najlepszych zawodników nie dało się oczywiście uniknąć, ale w Eindhoven postarali się, żeby strata Depaya i Wijnalduma bolała jak najmniej. Najsolidniej wzmocniono linię pomocy. Transfer obiecującego rozgrywającego, Gastona Pereiro to jedno z najciekawszych wydarzeń lata w Holandii. Ponadto udało się wykupić Andersa Guardado, czyli najlepszego zawodnika zakończonych niedawno mistrzostw Ameryki Północnej i Łacińskiej. Inne warte uwagi transfery to sprowadzenie Duńczyka, Simona Poulsena na lewą obronę i jego dużo młodszego rodaka: za 17-letniego Nikolai Laursena zapłacono aż 1,3 miliona euro. Solidnym uzupełnieniem powinien być również jeden z liderów Vitesse, Danny Propper, a o udowodnienie swojego talentu powalczy Maxime Lestienne. Jeśli chodzi o ubytki kadrowe, to poza wspomnianą wcześniej dwójką filarów, Boeren nie straciło innych kluczowych zawodników.

Ajax Amsterdam (4) - W Amsterdamie zatrzymano gwiazdy, jednak po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów znów robi się gorąco. Póki co jednak Ajax pokazał, że stać go na utrzymanie składu, który ma zagwarantować mistrzowski tytuł. Straty nie były bolesne: Ricardo Kishna i Kolbeinn Sigthorsson to zawodnicy do zastąpienia, a Richairo Zivković powinien zbierać doświadczenie, zamiast siedzieć na ławce, więc jego wypożyczenie opłaci się każdej ze stron. Jedynym dużym ubytkiem pozostaje więc odejście Niklasa Moisandera. W drugą stronę było tylko ciekawiej. Wykupienie Arkadiusza Milika i przede wszystkim transfer Nemanji Gudelja dają fanom Joden nadzieję na odzyskanie mistrzostwa kraju. Ponadto ciekawe transfery piłkarzy nieco zagubionych: Yaya Sanogo i Amina Younesa. Zastrzeżenia można mieć jednak do zbyt słabego wzmocnienia defensywy. O ile John Heitinga może pomóc mniej doświadczonym kolegom, to już Mitchell Dijks nie jest w niczym lepszy od konkurentów na swojej pozycji.

AZ Alkmaar (2) - Kalmary mocno się osłabiły. Z drużyny odeszła cała "śmietanka": Gudelj, Johannsson, Berghuis, Hoedt, Poulsen i Esteban. Od najniższej oceny AZ ratuje tylko fakt, że w jakimś stopniu postarano się o następców, jednak nie każda pozycja została dostatecznie wzmocniona. Najciekawiej zapowiadają się transfery Gino Coutinho (bramkarz), Alirezy Jahanbakhshy (skrzydłowy), oraz Jopa van der Lindena (środkowy obrońca). Pozostałe transfery wyglądają przeciętnie i są sporą niewiadomą. Rajko Brezenović pokazał się z dobrej strony w serbskiej lidze, ale już Vincent Janssen, który ma zadbać o strzelanie bramek nie jest zbyt pewnym zawodnikiem, bo na zapleczu ekstraklasy nie błyszczał tak jak chociażby Alireza. Na koniec van Overeem, który z pewnością nie będzie drugim Gudeljem, a na wypożyczeniu w Heraclesie grał w kratkę.

Feyenoord Rotterdam (5) - Najciekawsze okienko transferowe mieli kibice Feyenoordu Rotterdam. Po sprzedaży Jordy'ego Clasie i Jeana-Paua Boetiusa martwiono się o ich następców, jednak Portowcy sprawnie i szybko zakontraktowali najlepszych dostępnych na rynku zawodników. W ten sposób do Rotterdamu trafili: Marko Vejinović, który ma za sobą świetny sezon w Vitesse, Simon Gustafson, czyli młody talent ze Szwecji, Jan-Arie van der Heijden, który był czołowym środkowym obrońcą Eredivisie w barwach Vitesse, Eljero Elia, który według wielu zaprzepaścił talent, ale w Holandii powinien znaleźć warunki do pokazania próbki umiejętności, a także ulubieniec trybun, Dirk Kuyt. Świetne transfery połączono z czystkami kadrowymi: z drużyny odeszli gracze nie do końca potrzebni, a także ligowi weterani, którym bliżej do zakończenia kariery sportowej.

Vitesse Arnhem (3) - Niezwykle ciężko ocenić transferowe ruchy Vitesse, głównie dlatego, że sprowadzani do klubu młodzi piłkarze Chelsea są dużą niewiadomą. Dla wielu z nich gra w Arnhem będzie pierwszym poważnym testem w dorosłej piłce. Poza tym Vitesse nie działa długofalowo: zawodnicy po roku wracają do Londynu. Przede wszystkim jednak klub z Arnhem mocno się osłabił. Odejście Vejinovica, Proppera i van der Heijdena w jednym okienku to ogromny cios dla Vitesse. W drużynie zabraknie również najlepszych spośród wypożyczonych: Labyada i Traore. Tego drugiego ma zastąpić najciekawszy piłkarz sprowadzony z Chelsea: król strzelców młodzieżowej Ligi Mistrzów, Dominic Solanke. Oprócz niego ze Stamford Bridge przybyli Nathan, Danilo Pantić, Lewis Baker i Isaiah Brown. Dobrym ruchem było zakontraktowanie doświadczonego środkowego obrońcy, Maikela van der Werffa, a obiecująco zapowiadają się Milot Rasica i Sherat Yeini.

PEC Zwolle (1) - Rozbity zespół ze Zwolle musi znaleźć sposób na poskładanie wszystkiego od nowa. Bez najlepszego strzelca, Tomasa Necida, świetnego rozgrywającego Jespera Drosta, skutecznego na linii Warnera Hahna, solidnego obrońcy Maikela van der Werffa, dobrego w destrukcji defensywnego pomocnika Wouta Bramy i jednego z lepszych skrzydłowych, Jody'ego Lukoki. Lista ubytków jest więc duża, a najmocniej działaczy PEC boli to, że tylko Lukoki dał klubowi zarobić. Póki co do Zwolle przyszli zawodnicy, którzy są obiecujący, ale nikt nie ma pewności co do ich rzeczywistej pomocy w odbudowę drużyny. Killer z Eerste Divisie, któremu nie wyszło w Anglii, czyli Lars Veldwijk, kolejny wyróżniający się na zapleczu zawodnik, wypożyczony z Ajaksu Queensy Menig, a także Dirk Marcellis i młody Czech Josep Kvida - dwaj środkowi obrońcy. Każdy z nich to duża niewiadoma.

SC Heerenveen (2) - Mocno odczuli stratę Marka Utha. Najlepszy strzelec Heerenveen i jeden z czołowych piłkarzy Eredivisie przeniósł się do Hoffenheim. Fryzowie nie zarobili zbyt wielkich pieniędzy na tym transferze, a dodatkowo stracili również golkipera, Kristoffera Nordfeldta, który zdecydował się zrobić konkurencję Łukaszowi Fabiańskiemu w Swansea. Do dwóch poważnych ubytków dołączył również Martin de Roon sprzedany Atalancie Bergamo. W przeciwieństwie do Zwolle, Heerenveen zadbało o nieco lepsze zastępstwa. Obiecujący Luka Zahović, gwiazda młodzieżowych reprezentacji Słowenii i syn słynnego Zlatko, ma zastąpić Utha, a doświadczony były golkiper Feyenoordu: Erwin Mulder, Nordfeldta. Oprócz tego sprowadzono dobrze spisującego się w Cambuur środkowego obrońcę Lukasa Dijkera, a także Calver Cavlana z De Graafschap.

FC Groningen (4) - Jak zwykle ciekawe okienko w Groningen. Za spore pieniądze sprzedano Tjaronna Chery'ego, najlepszego asystenta zeszłego sezonu, a także Maikela Kieftenbelda, na którym jednak zarobiono stanowczo zbyt mało - zaledwie 250 tysięcy euro. Dwa poważne ubytki załatać mają młodzi wychowankowie, oraz sprawnie wyciągnięci od ligowych rywali Abel Tamata, Bryan Linssen i Jesper Drost. Najwięcej oczekuje się od Drosta, który miałby nawiązać do świetnego wyniku asyst Chery'ego. Na papierze te transfery wyglądają bardzo dobrze.

Willem II Tillburg (4) - Bez pieniędzy też można. Najlepszy dowód znajdziemy w Willemie. Zespół co prawda stracił Aliego Messaouda, Mitchella Dijksa i wypożyczonego Samuela Armenterosa, ale w ich miejsce sprowadzono dobrych, darmowych zawodników. Pomocne będą również wypożyczenia z Ajaksu: Richairo Zivković, Lesley de Sa i Ruben Ligeon powinni zagwarantować Willemowi spokojne utrzymanie się w środkowej części tabeli. Obiecująco zapowiada się Funso Ojo, który wyróżniał się w Dordrechtcie, oraz grecki golkiper Konstantin Lamprou.

Twente Enschede (1) - Brak pieniędzy plus długi równa się rozbiórka zespołu. Lista nieobecnych w tym sezonie będzie długa. Na wyprzedaży w Enschede sprzedano Castaignosa, Bjellanda, Oulda, Kuska i Martinę. Oprócz tego kilku zawodników odeszło za darmo. Kim ich zastąpiono? Głównie wypożyczonymi piłkarzami o wątpliwej jakości. Spośród nich wyróżnia się jedynie Grek Georgios Katsikas, pozostali do tej pory nie zachwycali w swoich poprzednich klubach. Przed Twente ciężki rok, ale zespół mogą pociągnąć piłkarze, który zdecydowali się zostać w Enschede.

FC Utrecht (3) - Bez fajerwerków, ale też bez totalnej klapy. W Utrechtcie postawiono na obecny skład, jedynie lekko go modyfikując. Swoją szansę może dostać golkiper Filip Bednarek, który nie mógł przebić się w Enschede. Andreas Ludwig może udowodnić, że nadaje się na solidnego ofensywnego pomocnika, a wypożyczony z Lyonu Louis Nganioni nabrać doświadczenia i stanowić pewny punkt defensywy. Są to transfery zagadki, ale z drugiej strony Utrechtowi nie potrzeba niczego więcej.

SC Cambuur (3) - Podobnie jak w przypadku Utrechtu. Leeuwarden opuściło kilku solidnych zawodników, ale ich następcy nie wyglądają słabiej. Marvin Peersman to jeden z najlepszych lewych obrońców Eredivisie w poprzednim sezonie, a do spółki z solidnym Kai Heeringsem mogą skutecznie wzmocnić defensywę Cambuur. Dobrze zapowiada się również transfer Xandera Houtkoopa, który wzmocni rywalizację na skrzydłach. Hitem jest jednak sprowadzony za grosze Sjoerd Overgoor, który ma być liderem drugiej linii ekipy z Leeuwarden.

ADO Den Haag (2) - Ekipa z Hagi nie zadbała o letnie wzmocnienia. Z zespołu odeszli przede wszystkim Houtkoop, van Duinen i van Haaren, bo strata tych zawodników może być widoczna. Na ich miejsce sprowadzono doświadczonych zawodników, jednak nie gwarantują oni dobrej jakości. Zarówno Schaken jak i Dulpan trochę w życiu przeżyli, ale ciężko nazwać te transfery wzmocnieniami.

Heracles Almelo (2) - Wymiana kadry na minus, ale nie aż tak duży jak w przypadku Twente. Ograniczony budżet i ambicje Heraclesa nie pozwalają marzyć o szczególnych osiągnięciach klubu z Almelo. Transfery Drosta, Breukersa i van Ooijena mogą wystarczyć, by załatać dziury w kadrze, ale o utrzymanie będzie niezwykle trudno.

Excelsior Rotterdam (3) - Bardzo pasywne lato w Rotterdamie. Drużyna ani się nie osłabiła, ani nie wzmocniła. Dokonano małych korekt, kosmetycznych zmian i powierzono Filipowi Kurcie kolejną misję ratunkową. Bramkarz, który zebrał duże doświadczenie w drużynach walczących o utrzymanie będzie mógł się pochwalić następnym zespołem z "ogona" w kolekcji.

NEC Nijmingen (1) - W Nijmingen pozbyto się trzech czołowych piłkarzy zastępując ich tymi, którzy byli pod ręką. Przed duetem Golla - Nilsson ciężkie zadanie zastąpienia solidnej pary duńskich stoperów, ale na ten moment obaj są piłkarzami niższe klasy. Bardzo słabo wygląda jednak lewe skrzydło, na które nie znaleziono dobrego zastępcy dla irańskiej gwiazdy - Alireziego.

De Graafschap (2) - Nieco lepiej ma się sytuacja u drugiego z beniaminków. Graafschap ściągnęło kilku nowych piłkarzy, z których część ma "papiery" na dobrych, jak na poziom tego klubu, zawodników. Przede wszystkim nadzieje są utkwione w Nathanie Kabasele, utalentowanym napastniku Anderlechtu, który chce podążyć śladami Armenterosa. Poza tym ciekawie wygląda ofensywny pomocnik Alexander Bannink, a także doświadczony, ale nie mogący pochwalić się dobrymi statystykami Szkot Andy Driver.

Roda Kerkrade (1) - Przespane okienko w Kerkradzie. Roda zamierza walczyć o utrzymanie, ale wykorzysta w tym celu większość starej kadry, oraz niepewne, zaskakujące transfery. Piłkarz bez klubu, zawodnik z ligi australijskiej i wątpliwy talent z trzeciej ligi holenderskiej. Nie jest to paczka, która wzbudza respekt wśród rywali i ekspertów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24