Stępiński wróci do składu Widzewa?

Daniel Kawczyński
Nagły zwrot w sprawie Mariusza Stępińskiego. Jak dowiedziała się telewizja "Canal Plus", 18-letni napastnik został przywrócony do składu Widzewa Łódź i niewykluczone, że wybiegnie na boisku w piątkowej konfrontacji z Legią Warszawa.

12 maja Stępiński stał się pełnoletni, co wiązało się z wygaśnięciem juniorskiego kontraktu oraz koniecznością podpisania nowej, profesjonalnej umowy. Do tego ostatniego jednak nie doszło, bo młody zawodnik nawet nie chciał wysłuchać propozycji klubowych włodarzy, gdyż od przyszłego sezonu zamierza spróbować sił zagranicą. Dzień później został odsunięty od treningów pierwszego zespołu i wydawało się pewne, że w tym sezonie nie pojawi się już na placu gry. Dopuszczono mu jedynie możliwość pracy z drużyną Młodej Ekstraklasy, do czasu zakończenia sezonu.

Tymczasem nieoczekiwanie linia postępowania szefostwa Widzewa uległa zmianie. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz Canal Plus - Krzysztof Marciniak, Stępiński został ponownie przywrócony do treningów z pierwszą drużyną i być może zagra w piątek przeciwko Legii.

- W Łodzi ostygły niektóre głowy. Stępiński znów w pierwszym zespole, pewnie zagra z Legia. Warto czasem zmienić zdanie - napisał Marciniak.

Również akcjonariusz Widzewa - Sylwester Cacek, w rozmowie z portalem Widzewiak.pl dał do zrozumienia, że młodzieżowy reprezentant Polski może zakotwiczyć w seniorskim zespole do ostatniej kolejki Ekstraklasy. - Wiem, że jakieś rozmowy są odnośnie krótkoterminowego kontraktu. Ale przede wszystkim z jego strony musi być chęć - powiedział.

Sam zainteresowany mówił niedawno, że ciągle jest do dyspozycji trenera Mroczkowskiego.

Dlaczego Widzew chce dalej korzystać z usług Stępińskiego? Bez dwóch zdań niebagatelny wpływ ma niepewna sytuacja sportowa drużyny. Pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, na trzy kolejki przed końcem i perspektywą spotkań z tak silnymi rywalami jak Legia, Korona czy walczącym o utrzymanie Podbeskidziem budzi ogromny niepokój w związku z ciągle niepewną przyszłością na boiskach Ekstraklasy. Stępiński może i przeplatał dobre momenty gorszymi, lecz w tym sezonie był najskuteczniejszym i najlepszym snajperem Widzewa. Zdobył pięć bramek, co jak na świeżo upieczonego osiemnastolatka jest dobrym i obiecującym osiągnięciem. Zresztą każdy kto oglądał spotkanie z Lechią nie miał wątpliwości, że ani Mariusz Rybicki ani Mehdi Ben Dhifallah nie są w stanie, choćby w niewielkim stopniu, zapełnić luki po odejściu Stępińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24