Szczęsny: Tytoń w bramce do końca turnieju? Obaj będziemy starać się zagrać w trzecim meczu

Tomasz Dębek
Jednym z kluczowych momentów meczu Polska - Grecja był faul Wojciecha Szczęsnego, którego konsekwencją był rzut karny i czerwona kartka dla bramkarza Arsenalu. Nic dziwnego, że po sobotnim otwartym treningu reprezentacji zachowanie Szczęsnego było jednym z najgorętszych tematów.

Nie będzie Pan miło wspominał meczu z Grecją. Po tym, jak opadły emocje koszmar powoli zaciera się w Pana głowie?
Moim zdaniem przyjęliśmy ten remis gorzej, niż to w rzeczywistości wygląda. Po meczu byliśmy bardzo zawiedzeni. Uważaliśmy, że straciliśmy dwa punkty. Dziś widzimy, że fani są nadal nastawieni do nas entuzjastycznie. Oczywiście ja żałuję, że nie wystąpię w następnym meczu. Ale myślę, że możemy jeszcze patrzeć na ten turniej pozytywnie i mamy nadzieję na awans.

Wraca Pan jeszcze myślami do sytuacji, w której dostał Pan czerwoną kartkę?
Jest mi przykro, że osłabiłem zespół. Cieszę się jednak, że nie kosztowało to nas trzech punktów. Staram się za dużo o tym nie myśleć. Życie toczy się dalej. Mam nadzieję, że w wielu meczach będę w stanie uratować ten zespół. W wielu popełnię błąd. Taki już los bramkarza.

Rozmawiał Pan z ojcem po zakończeniu spotkania?
Tak, przyszedł do hotelu i pogadaliśmy, nie tylko o piłce. Nie różniło się to od naszych spotkań po każdym innym meczu.

Dariusz Dudka mówił, że oglądaliście mecz Rosja – Czechy. Nie zmiękły wam nogi na widok gry, a przede wszystkim wyniku Rosjan (4:1 – red.) ?
Faktycznie, wynik budzi respekt. Ale jestem przekonany, że jeśli zagramy przez 90 minut tak jak w pierwszej połowie meczu z Grekami, to poradzimy sobie nawet z tak świetnym rywalem jak Rosja.

Nie boi się Pan, że ze względu na czerwoną kartkę przygoda z Euro może się dla Pana zakończyć na 70 minutach meczu z Grecją? Przemysław Tytoń pokazał, że jest w stanie wskoczyć na miejsce pierwszego bramkarza.
Jak najbardziej to do mnie dochodzi. Do meczu z Czechami mamy jeszcze tydzień. Wiadomo, że obaj będziemy się starali zagrać w trzecim meczu. Ale obiecuję, że we wtorek podczas meczu z Rosjanami będę mocno trzymał kciuki za Przemka. Mam nadzieję, że pomoże zespołowi tak jak to zrobił w meczu z Grecją.

Z Warszawy - Tomasz Dębek / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24