Szkocja - Gruzja LIVE! Odważni goście celują w niespodziankę

Przemysław Drewniak
Szkoci po porażce z Niemcami liczą na komplet punktów w starciu z Gruzją
Szkoci po porażce z Niemcami liczą na komplet punktów w starciu z Gruzją Angelika Wiatr
Zanim w Warszawie dojdzie do starcia Polski z Niemcami, będziemy mogli zobaczyć w akcji wtorkowych rywali biało-czerwonych – reprezentację Szkocji. Podopieczni Gordona Strachana zmierzą się na Ibrox Park w Glasgow z Gruzją, by powalczyć o swoje pierwsze punkty w eliminacjach do mistrzostw Europy 2016.

W pierwszym meczu eliminacji Szkoci przeżyli rozczarowanie. Choć w meczu z mistrzami świata w Dortmundzie nikt nie oczekiwał od nich zwycięstwa, to po wyrównującym golu Ikechi Anyi Wyspiarze byli bliscy sprawienia niespodzianki. Przez większość spotkania walczyli z Niemcami jak równy z równym, ale gol Thomasa Muellera ostatecznie pozbawił ich szansy na jakiekolwiek punkty.

O ile Szkocja może uznać wyjazdową porażkę z drużyną Joachima Loewa za wliczoną, to już wygrana na własnym boisku nad Gruzją jest dla niej obowiązkiem. Piłkarze Strachana mierzą wysoko – otwarcie mówią, że przyszedł najwyższy czas, by zakończyć niemoc reprezentacji, która od 18 lat nie awansowała na żaden wielki piłkarski turniej. – To jest zdecydowanie najlepsza drużyna, jaką dysponuje Szkocja od wielu lat. Najważniejsze, żeby omijały nas kontuzje, bo mamy wystarczająco dużo piłkarskiego potencjału, by awansować na mistrzostwa – zapewnia Scott Brown.

Defensywny pomocnik Celtiku Glasgow w meczu z Gruzją wraca do wyjściowego składu swojej reprezentacji po urazie, który wykluczył go z występu w Dortmundzie. Strachan będzie mógł również liczyć na powracającego do zdrowia 20-letniego obrońcę Hull City, Andy’ego Robertsona. Przed meczami z Gruzją i Polską selekcjoner Szkotów ma więc do dyspozycji wszystkich podstawowych zawodników.

Strachan wyraża zadowolenie nie tylko z powodu dobrej sytuacji kadrowej, ale i formy swoich piłkarzy. - Ich postawa sprawia, że czuję się pewny siebie. Zachowanie zawodników często determinuje to, w jakim nastroju są trenerzy, a ja po tym tygodniu jestem usatysfakcjonowany – podkreśla 57-letni selekcjoner. Jedynym dylematem, podobnym do tego, jaki jeszcze niedawno miał Adam Nawałka, jest dla niego obsada pozycji bramkarza. O grę w pierwszym składzie walczą David Marshall z Hull City i Craig Gordon z Celtiku. Obaj prezentują wysoką formę, choć wydaje się, że faworytem do występów przeciwko Gruzji i Polsce jest ten pierwszy.

W rankingu FIFA Szkocję i jej sobotnich rywali dzieli aż 81 miejsc (Szkocja 29., Gruzja 110.), ale gospodarze są świadomi, że czeka ich niełatwe zadanie. – Wiemy, że zagramy z dobrym przeciwnikiem, który będzie chciał się zrehabilitować po nieszczęśliwej porażce z Irlandią. Gruzini spisali się w tym meczu bardzo dobrze, a rywale potrzebowali cudownego gola Aidena McGeady’ego, by ich pokazać – przypomina Strachan.

Przeciwieństwem dla kurtuazyjnych wypowiedzi szkockiego selekcjonera jest zdanie opiekuna Gruzji, Temura Kecbaji. Była gwiazda Dundee United twierdzi wręcz, że Szkoci wcale nie są tak dobrzy, jak sami o sobie myślą. – Jestem zaskoczony ich pewnością siebie. Przecież od 1998 roku nie potrafili awansować na żaden wielki turniej! Odbieram ze Szkocji sygnały, że obok Gibraltaru wymienia się nas tam jako drużynę, która nie ma szans na walkę o awans. To ich opinia. My zrobimy wszystko, by pokazać, w jak dużym są błędzie – odważnie deklaruje Kecbaja.

W zespole gości kontuzje wyeliminowały z gry obrońcę Gurama Kashię i napastnika Levana Mchedlidze. Kecbaja zapewnia jednak, że jego zespół i tak sobie poradzi. – Mamy wielu chłopaków, którzy chcą się pokazać z jak najlepszej strony i zastąpić tych nieobecnych. Nie jedziemy do Glasgow po to, żeby przegrać – kończy gruziński selekcjoner.

Relacja LIVE z meczu Szkocja – Gruzja w Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24