Szkoda słów

Krzysztof Dziedzic
Fernando Dinis - jeden z dwóch niechcianych już w Lubinie Portugalczyków.
Fernando Dinis - jeden z dwóch niechcianych już w Lubinie Portugalczyków. Krzysztof Dziedzic (Ekstraklasa.net)
W Lubinie, pomimo coraz lepszej gry i uzyskiwanych wyników, wcale nie idzie ku lepszemu. Nikt nie wie z jakiej racji pracę w klubie znaleźli Portugalczycy - Fernando Dinis i David Caiado.

Fernando Dinis, był podstawowym zawodnikiem "szafy" Lesiaka. U Smudy z ledwością łapie się na ławkę rezerwowych. Jego kolega David Caiado miał być objawieniem tych rozgrywek, tymczasem Portugalczyk został odsunięty przez "Franza" do zespołu Młodej Ekstraklasy.

W klubie winę zrzuca się na niepracującego już Andrzeja Lesiaka. Za Caiado lubinianie zapłacili ponad 50 tysięcy dolarów. Teraz uważają, że bezpowrotnie stracili te pieniądze, bowiem poza w miarę udanym meczem z Wisłą, Caiado nie pokazał nic nadzwyczajnego.

Innego zdania są kibice lubińskiego Zagłębia. W szczególności bronią młodszego z Portugalczyków, czyli właśnie Caiado. Mówią, że tylko on miał chęci do gry, podczas gdy "piłkarze" Lesiaka przegrywali mecz za meczem. Mimo tego Smuda nie chce dać szansy Davidowi Caiado, który gra w Młodej Ekstraklasie.

- Szkoda słów- tak komentuje przydatność Portugalczyków Franciszek Smuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24