Teraz albo się spali, albo rozkręci. Ondrej Duda w meczu ze Śląskiem (ANALIZA)

jac
Ondrej Duda blado wypadł w meczu ze Śląskiem
Ondrej Duda blado wypadł w meczu ze Śląskiem Sylwester Wojtas
Dość brutalną lekcję życia przyniósł 19-letniemu Ondrejowi Dudzie debiut w Legii Warszawa przeciwko Śląskowi Wrocław (1:1). Słowak, którego najwyraźniej zżarła trema, miał dwie stuprocentowe sytuacje i żadnej nie wykorzystał.

Sprawiedliwości stało się zadość. Legia uratowała punkt we Wrocławiu

Duda, choć dołączył do mistrzów Polski dziesięć dni temu, od razu został rzucony na głęboką wodę. Henning Berg już przy pierwszej okazji wystawił go w podstawowej jedenastce kosztem zdobywcy dziewięciu ligowych bramek, Władimira Dwaliszwiliego (poza osiemnastką znalazł się inny napastnik, Orlando Sa). Opiekun legionistów nie przeczuł jednak, że nastolatek może utonąć na dość wymagającym akwenie, ponieważ nie ma ani dostatecznej wiedzy o nim, ani predyspozycji, by pływać bez koła ratunkowego.

O ile w lidze słowackiej Duda radził sobie bez większych kłopotów, o tyle w debiucie w T-Mobile Ekstraklasie poczuł co to znaczy presja 15 tys. widowni, ile wysiłku i energii trzeba włożyć w mecz i w końcu jak brzemienne w skutkach mogą być niewykorzystane akcje. A te Dudzie wypracował dziś Miroslav Radović i to w obu przypadkach w bardzo zbliżony, komfortowy dla napastnika sposób, podając piłkę z prawej strony na piąty-szósty metr, na lepszą nogę. Duda prezenty jednak zmarnował. W pierwszej akcji kopnął w ciało Mariana Kelemena, a w drugiej uderzył nad poprzeczką. Na dokładkę Słowak nie skorzystał z potknięcia stopera Śląska, Rafała Grodzickiego, który najwyraźniej bardzo chciał pomóc mu w zrehabilitowaniu się, tracąc na moment piłkę we własnym polu karnym.

Duda pozostawił po sobie bardzo złe wrażenie. W zasadzie tylko akcją z 25 minuty zaskoczył in plus, kiedy odebrał piłkę Daliborowi Stevanoviciowi w jego szesnastce i wystawił ją Radoviciowi (Serb kopnął dobrze, ale Kelemen jedną ręką zbił futbolówkę na róg). Berg zdjął Dudę po 57 minutach, dostrzegając - oprócz nieskuteczności - jego nieruchliwość (nowy napastnik Legii został też przetestowany na pozycji ofensywnego pomocnika, ale nie wykazywał zbytniej ochoty do rozgrywania) i braki kondycyjne.

Po takim występie, jaki zaliczył Duda, utarło się, że piłkarze albo są spaleni, albo wychodzą z nich mocniejsi. Jak będzie z legionistą tego nie wiemy i nie przesądzamy, natomiast uważamy, iż nie warto stać nad nim z batem i linczować, bo mowa o zawodniku, który niedawna osiągnął pełnoletność, a w debiucie przyszło mu zagrać w lepszej lidze, na wyjeździe i w drużynie, która broni mistrzowskiego tytułu.

Statystyki Ondreja Dudy w meczu ze Śląskiem Wrocław:
Czas gry: 57 minut (zmienił go Władimir Dwaliszwili)
Ocena gry: 2/10
Strzały celne: 1 (1+0)
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 8 (6+2)
Podania niecelne: 4 (4+0)
Przechwyty: 3 (3+0)
Straty: 2 (2+0)
Wygrane główki: 1 (1+0)
Przegrane główki: 2 (2+0)
Faulował: 1 (1+0)
Był faulowany: 1 (1+0)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24