To był świetny tydzień dla Mateusza Cetnarskiego. "Bramka z Górnikiem wisienką na torcie" [WIDEO]

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Cracovia Krakow- Gornik Zabrze 3-0
Cracovia Krakow- Gornik Zabrze 3-0 Ryszard Kotowski
Trudno o lepszy początek tegorocznej części sezonu. Wysokie, przekonujące zwycięstwo może natchnąć „Pasy” na dalszą część wiosny. - Gdy wyszliśmy na środek boiska powiedzieliśmy sobie, by zacząć ten mecz tak, jak kilka innych spotkań. By po 15-20 minutach ustawić sobie grę - mówi Mateusz Cetnarski.

Rzeczywiście „Pasom” ułożył się ten mecz znakomicie. - Bramka „Kapiego” z lewej nogi była wspaniała, a to, co zrobił Erik Jendrisek, to „stadiony świata” - zachwyca się trafieniami kolegów Cetnarski. - Miejmy nadzieję, że tym golem Erik przybliży się do kadry Słowacji, bo o niej marzy. Ja tylko dobiłem piłkę do pustej bramki, mój gol był najbrzydszy, nie ma się nim co chwalić. Było 3:0 i mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Nie chcę narzekać na murawę, bo wszyscy widzą, jaka jest. Staramy się realizować to, co nakreśla nam trener - dodaje rozgrywający Cracovii.

To było kolejne w tym sezonie spotkanie, które „Pasy” zaczęły z bardzo wysokiego C. Podobnie było z Lechem (5:2, gole w 1 i 3 min) i Śląskiem (4:1, bramki w 10 i 15 min). - Nasza energia na początku meczów bierze się z tego, że jesteśmy zawodnikami stworzonymi do tego, by atakować - mówi „Cetnar”. - Chcemy szybko ustawić sobie mecz i nie jest to przypadek, że gramy raz tak, a raz inaczej. Mamy zawodników o takich predyspozycjach, że nam to wychodzi.

Cetnarski zdobył swego ósmego gola w sezonie, Jendrisek dziewiątego. Widać, że ci piłkarze ciągną grę krakowian. - Założenia na przerwę zimową były takie, by nic nie stracić ze swojej wartości strzeleckiej - mówi pomocnik „Pasów”. - Pokazaliśmy, że wszystko jest nadal na dobrym poziomie. Jak się wygrywa 3:0, to wszyscy powiedzą, że Cracovia się nie zmieniła, że gra swoje. Mam nadzieję, że podtrzymamy to w następnym meczu w Niecieczy.

Spotkanie z Górnikiem było pierwszym meczem po odejściu Denissa Rakelsa. Nie było widać braku zawodnika, który zdobył dla „Pasów” 15 goli jesienią. - Pewnie gdyby było 0:0 albo gdybyśmy przegrali, to każdy mówiłby, że nie ma życia bez Rakelsa - twierdzi zawodnik Cracovii. - Powtarzałem, że nie ma ludzi niezastąpionych. Musimy przyznać, że potrafimy strzelać bramki, tercet z przodu nie zawiódł.

„Cetnar” miał udany miniony tydzień. Podpisał nowy kontrakt, został najlepszym zawodnikiem Małopolski 2015 roku w plebiscycie „Gazety Krakowskiej”. Nie wypadało nie strzelić gola w tym spotkaniu. - To była wisienka na torcie - mówi bohater tygodnia. - Zaliczyłem trafienie, dało nam więcej spokoju, ten tydzień nie mógł się skończyć lepiej.

„Pasy” są już bardzo bliskie zapewnienia sobie miejsca w górnej „ósemce” tabeli i gry w grupie mistrzowskiej w finałowej fazie sezonu. - Rozmawiamy w szatni i stwierdzam, że podział ligi jest w porządku - mówi Cetnarski. - Ale podział punktów jest zbędny. Ponieważ jesteśmy na 3. miejscu, to żal mi, że będziemy okradzeni z punktów. Ci, którzy gonią, walczą o utrzymanie, dostają handicap, bo zbliżają się w tabeli. Kto zajmuje wysokie lokaty, najwięcej traci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24