Tomasz Wróbel: Było blisko remisu

Paruyr Tovmasyan
- Na Ruchu nie gra się pięknych spotkań. Do Chorzowa trzeba przyjechać walczyć o punkty. Na pewno byliśmy blisko wywalczenia sobie tego punktu. – powiedział Tomasz Wróbel, zawodnik GKS-u Bełchatów, po przegranym spotkaniu z Ruchem Chorzów.

Jak Pan oceni mecz?
Blisko było remisu. Kiedy udaje się wyjść z 1:0 na 1:1, trzeba się cieszyć. Ruch to na pewno wymagający przeciwnik. Nie chcę komentować ostatniej akcji. Szczerze, nie wiem, nie widziałem, czy tam była ręka, czy faul. Chyba chodziło o rękę. Jeżeli była, to rzut karny chorzowianom się należał, nie ma co tu więcej mówić.

A co mógłby Pan powiedzieć o postawie arbitra, Pawła Raczkowskiego?
To były dziwne zawody w wykonaniu sędziego, to jest moje skromne zdanie. Oczywiście każdy je może mieć, to moja subiektywna ocena.

Poziom tego spotkania nie powalił.
Na pewno nie, ale na Ruchu nie gra się pięknych spotkań. Do Chorzowa trzeba przyjechać walczyć o punkty. Na pewno byliśmy blisko wywalczenia sobie tego punktu.

Skomplikował wam grę fakt, iż Kamil Kosowski otrzymał czerwoną kartkę i osłabił zespół?
Gdyby to było w pierwszej minucie, drugiej czy dziesiątej, można by było tak powiedzieć. Ale jeśli to było przykładowo w 75. czy 80. minucie, nie ma co tu zrzucać winy na jednego zawodnika. Po prostu trzeba było to wybronić. Byliśmy bardzo blisko celu.

Notował Paruyr Tovmasyan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24