Sam mecz z całą pewnością nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Tempo gry było naprawdę szybkie i obie ekipy stworzyły sobie po kilka sytuacji bramkowych. Już w pierwszych dwóch kwadransach kilka z nich zmarnował Fernando Torres, ale zdołał się zrehabilitować w 33. minucie spotkania.
To on właśnie przeprowadził fantastyczną akcję prawą stroną i dośrodkował futbolówkę w pole karne Harta. Tam trafiła ona pod nogi Schurrle i niemiecki zawodnik nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w bramce.
Hiszpański napastnik The Blues już po chwili mógł podwoić prowadzenie swojej ekipy, jednak piłka po jego strzale trafiła tylko w słupek. Swoją okazję do wyrównania mieli również w końcówce goście, jednak Petr Cech świetnie obronił strzał Sergio Aguero. Nie udało się mu za pierwszym razem, powiodło mu się za drugim. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Argentyńczyk otrzymał fantastyczne prostopadłe podanie i nie dał szans bramkarzowi.
Po przerwie znów kapitalną sytuację miał argentyński napastnik, ale tym razem górą był bramkarz reprezentacji Czech. Mecz oglądało się z dużą przyjemnością, jednak na rozstrzygnięcie musieliśmy czekać do samiutkiej końcówki. Fatalne nieporozumienie pomiędzy Nastasiciem i Hartem wykorzystał Torres i do asysty dorzucił gola.
Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie. Chelsea wygrała u siebie 2:1 z Manchesterem City, a warty odnotowania jest kolejny bardzo dobry mecz Fernando Torresa. Czyżbyśmy byli świadkami przełamania El Ninho?
Wszystkie bramki ze spotkania:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?