Transfery. Duże pieniądze za Sebastiana Szymańskiego. Padła konkretna kwota

Sebastian Szymański nie ukrywa, że zmieniłby otoczenie. Transfer miałby dojść do skutku już tego lata. Na razie pomocnik przebywa w Moskwie, gdzie przechodził badania przed przygotowaniami do nowej rundy w lidze rosyjskiej. Reprezentant Polski wciąż nie traci nadziei na transfer. Opowiedział się bowiem przeciwko wojnie z Ukrainą i w stolicy Rosji nie czuje się komfortowo.

Nowe fakty w sprawie transferu Szymańskiego podał Roman Kołtoń w swoim programie "Prawda Futbolu". O piłkarza mocno zabiega Hertha Berlin, choć wydawanie osądów jest przedwczesne.

- Znajomy dziennikarz poinformował mnie, że Szymański jest w drodze do Berlina. Posprawdzałem to, jest nadal w Moskwie. Jest bardzo drogim piłkarzem. Gdyby niemiecki klub miał mu płacić kontrakt, to byłby kontrakt 2,5 miliona euro rocznie, żeby były to zarobki, które ma aktualnie w Moskwie. Czteroletni kontrakt, to jest 10 milionów - wylicza Kołtoń.

Poza samą kwotą na kontrakcie swoje musi zarobić także Dynamo Moskwa. Przypomnijmy, że reprezentant Polski odchodził do Rosji w młodym wieku i podpisał umowę na długi czas. Wszystko to podnosi za niego cenę.

- Dynamo też chce konkretnej sumy odstępnego. Mówiło się o 12 milionach, teraz mówi się, że to jest dziewięć milionów za Sebastiana Szymańskiego. Do tego jego kontrakt plus prowizja menadżerska - 12 milionów na dzień dobry do zapłacenia w ciągu pierwszego roku - dodał Kołtoń.

Na korzyść ewentualnego przejścia Szymańskiego do Herthy Berlin jest fakt, że trenerem tego zespołu został Sandro Schwarz. To szkoleniowiec, który pracował już z Szymańskim w Moskwie. Schwarz nie ukrywał, że Polak to jego ulubiony zawodnik. Doceniając jego umiejętności może lobbować za pozyskaniem Szymańskiego.

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje