Brazylijczycy objęli prowadzenie po strzale Paulinho z niemal 30 meterów. Włoski szkoleniowiec przyznał, iż ta bramka była sporym ciosem dla jego zespołu. Równocześnie ma świadomość, iż starcie z Brazylią może zaprocentować w przyszłości.
- Pierwszy gol Brazylii nas zaskoczył, drugą bramkę straciliśmy po rzucie karnym, co wprowadziło zamieszanie w nasze szeregi. Myślę, że taki mecz w przyszłości zaprocentuje i będziemy potrafili grać z dwubramkową stratą.
- Mogło być 1:4, czy 2:4, ale przegraliśmy 0:4, ale to w sumie nie jest istotne. W takim spotkaniu zdecydowanie ważniejsza jest gra mojego zespołu. Brazylia, podobnie jak Hiszpania, jest czołowym zespołem. Jeszcze nie osiągnęliśmy ich poziomu - mówił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?