Trener Lecha na wylocie? "Władze Lecha myślą o planie awaryjnym"

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Robert Wozniak
Mimo niemal pewnego awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji holenderski szkoleniowiec John van den Brom nie pozostanie zbyt długo na ławce trenerskiej Lecha Poznań. Mistrzowie Polski źle radzą sobie w lidze. Wyglądają kiepsko pod względem fizycznym. Władze Lecha nie zamierzają jednak sprowadzić dodatkowych zawodników, by pokryć braki w kadrze. Wybierają opcję z "efektem nowej miotły".

Tomasz Włodarczyk zdradził w piątek rano na kanale Meczyki, że władze Lecha Poznań nie są zadowolone z van den Broma, który został sprowadzony ze względu na duże doświadczenie w europejskich pucharach. Szkoleniowiec pochodzi również z ligi holenderskiej, a ten rynek jest dobrze znany dyrektorowi Lecha, Tomaszowi Rząsie. To mógł być główny czynnik następcy Macieja Skorży.

- Z tego co słyszę, to władze Lecha już myślą jednak o planie awaryjnym - bo trudno nie myśleć, to nawet nie jest sensacyjne stwierdzenie - czyli o wyrzuceniu Johna van den Broma. Byliby nieodpowiedzialni, gdyby nie myśleli o planie awaryjnym - mówił Włodarczyk w programie "Sportowy Poranek".

- Moim zdaniem wszyscy w gabinetach Lecha - są to trzy osoby, czyli prezes Klimczak, prezes Rutkowski i dyrektor sportowy Rząsa - zadają sobie pytanie, czy John van den Brom może odwrócić tę kartę. Czy on ze swoim sztabem są jeszcze w stanie coś zbudować? Czy nie doszedł do momentu, w którym nie rokuje? Ja nie wiem, czy to jest zły trener, ale może to jest zły trener na polską drużynę - stwierdził specjalizujący się w transferach dziennikarz.

Po pierwszym meczu w fazie play-off z F91 Dudelange mistrzowie Polski mają dwie bramki przewagi. Z przebiegu gry wynikało, że drużyna z Luksemburga nie jest w stanie polskiemu zespołowi zagrozić. Trener Lecha na konferencję prasową wszedł cały rozpromieniony. Holender uważa jednak, że walka nie jest jeszcze zakończona.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Gdy w maju poznańscy kibice świętowali mistrzostwo Polski swojej drużyny, chyba nikt nie spodziewał się, że w tak krótkim czasie euforia zamieni się we frustrację. Jest ona spowodowana działaniami klubu, który albo działa po omacku, albo celowo robi wszystko, by fani znów obniżyli oczekiwania. Przeciętność, minimalizm i powtarzanie tych samych błędów. No właśnie, jakich? Oto siedem niezrozumiałych działań Kolejorza.

Było źle, jest źle i będzie źle. Siedem największych błędów ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24