Tur Turek nie dał szans Górnikowi Wałbrzych

Krzysztof Maciejewski/Głos Wielkopolski
13 zawodników, którzy wcześniej bronili już barw Tura Turek, po wycofaniu z I ligi ŁKS, wrócili w ubiegłym tygodniu do klubu z Turku. Jeszcze w piątek trener Tura Zdzisław Sławuta długo nie wiedział, czy będzie mógł skorzystać z tych piłkarzy w sobotnim meczu drugiej ligi z Górnikiem Wałbrzych.

Czynione starania przyniosły pożądany efekt, nowi-starzy zawodnicy mogli w sobotę wystąpić, a personalnie silniejszy zespół z Turku pewnie pokonał wałbrzyszan 3:0, nie dając rywalom żadnych szans. - Mój zespół absolutnie zdominował rywali. Od początku do końca dyktując warunki na boisku - skomentował przebieg meczu trener Sławuta.

Pierwsza bramka padła po niespełna godzinie gry. Po składnej akcji gospodarzy do piłki doszedł Łukasz Staroń i płaskim strzałem z jedenastu metrów nie dał szans bramkarzowi Górnika. Drugi gol to zasługa Piotra Gląby. Indywidualna akcja napastnika Tura została przerwana faulem w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany. Rezultat ustalił tuż po wznowieniu gry po przerwie Michał Mikołajczyk. Bramkarz Tura Michał Kołba był w sobotę praktycznie bezrobotny, tylko kilka razy interweniując przy niegroźnych dośrodkowaniach.

- Nie pamiętam, żeby Michał został zmuszony do większego wysiłku. Rywale nie byli nam w stanie zagrozić, nie oddali ani jednego celnego strzału - powiedział szkoleniowiec turkowian.

Tur Turek - Górnik Wałbrzych 3:0

Bramki: 1:0 Łukasz Staroń (29), 2:0 Piotr Gląba (36-karny), 3:0 Michał Mikołajczyk (46). Tur: Kołba - Łucki, Ragamanl, Wieczorek, Kiełb, Biel (60. Borysl), Kotwica, Książek, Mikołajczyk (69. Dolewka), Gląba (80. Puchalski), Staroń.

Głos Wielkopolski

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24