Urzekła mnie gra Holendrów

Może na finał i ja tak uważam. Solidny zespół, kilku dobrych graczy. Pierwsze minuty pokazały, że to jest turniej. Nikt nie chciał przegrać. Utrzymanie przy piłce wyraźnie dla Holandii. Skończyło się, jak musiało się skończyć. Samobójczy gol sprawił, że Dania się nie odbiła. Urzekła mnie gra Holendrów, zwłaszcza defensywnych pomocników van Bommela i de Jonga. U Holendrów jest solidna obrona, dobra bramka, mocne skrzydła, przód i zmiennicy. Widoczna też była nie najlepsza dyspozycja van der Vaarta, Sneijdera i van Persiego. Nie rozczarował mnie poziom meczu. Znam van Marwijka To człowiek, który stawia na mocny kręgosłup, ma pragmatyczne podejście do piłki. Fajnie jest ładnie grać, ale liczy się efekt końcowy. Widać wyrachowanie. Odpowiedzialność i dyscyplina - tak można osiągnąć bardzo dużo. Nie było Robbena, ale on moim zdaniem zacznie grać od 1/8 finału. Wiem od moich przyjaciół z Holandii, że bardzo intensywnie pracował z fizjoterapeutą, żeby wejść do gry w fazie pucharowej.

Kamerun - Japonia. Wynik to niespodzianka. Wygrało zimne, azjatyckie spojrzenie na piłkę. W Kamerunie są indywidualności, ale nie ma zespołu. Jestem ciekawy jak się pozbierają. Moimi faworytami byli Holendrzy i Duńczycy w tej grupie, ale wygrana Japonii może wszystko skomplikować. Przecież Kamerun też może wygrać jakiś mecz.

U Włochów widać brak przodów. De Rossi jest zawodnikiem, który próbuje narzucić swój sposób myślenia. To za mało. Atak nie daje wiele. Gdyby nie błąd bramkarza, to Włosi by przegrali. Remis jest jednak sprawiedliwy. Puszczały nerwy Włochom, a zachowanie Camoranesiego to najwyższa sztuka prowokacji. Włochom będzie trudno, na samej defensywie się nie da daleko zajechać. Nie pamiętam tak słabych przodów reprezentacji Italii.

Bogusław Kaczmarek, trener i asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski