Pierwsza połowa przebiegałą pod dyktando "Nietoperzy". W 15. minucie Roberto Soldado został sfaulowany w polu karnym przez Antonio Amayę i sędzia podyktował rzut karny. Dodatkowo obrońca Betisu dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Jedenastkę skutecznie wykonał sam poszkodowany. Dla Soldado było to 14. trafienie w sezonie.
Od tego momentu gospodarze nie rzucili się na rywala, którzy kompletnie oddali inicjatywę. Valencia stworzyła kilka dobrych okazji do podwyższenia prowadzenia, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga odsłona zaczęła się od zmasowanych ataków biało-zielonych. Gdyby nie Diego Alves, to przyjezdni prowadziliby nawet dwiema bramkami. Najpierw Benat strzelił minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później Ruben Castro został w polu karnym wytrącony z rytmu przez Jeremy'ego Mathieu i strzelił wprost w brazylijskiego bramkarza. Gdyby przewrócił się, to sędzia mógł podyktować drugę w tym meczu "jedenastkę" i wyrzucić francuskiego obrońcę z boiska. Na te groźne okazje próbował odpowiedzieć Sofiane Feghouli, ale z 5 metrów nie trafił... w pilkę.
Do 85. minuty wiało nudą. Wówczas Sergio Canales zdecydował się na niekonwecjonalne podanie na 7. metr do Jonasa, Co prawda uprzedził go Paulao, lecz zrobił to tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza.
W doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił Jonas po pięknej indywidualnej akcji i jeszcze lepszym strzale.
Po tym spotkaniu Valencia wskoczyła na 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 45 punktów. "Oczko" niżej jest w tabeli jest Malaga (44 pkt.), która w niedzielę gra z Espanyolem. Betis (43 pkt.) spadł na siódmą lokatę.
Reprezentant Polski Damien Perquis z powodu kontuzji był poza składem Betisu na to spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?