Valencia w końcówce uratowała punkt z Barceloną [RELACJA, ZDJĘCIA]

Adam Wielgosiński
Po bardzo dobrym i emocjonującym spotkaniu Valencia zremisowała z FC Barceloną 1:1. Blaugrana od 59. minuty prowadziła 1:0 po golu Luisa Suareza, ale w 86. minucie punkt dla gospodarzy uratował Santi Mina.

Od pierwszych minut to Barcelona dyktowała warunki gry. Goście ustawili się bardzo wysoko i się byli skorzy do oddania piłki rywalom. To ofensywne nastawienie dało efekt już w 5. minucie meczu. Messi przerzucił futbolówkę ze środka pola na lewą stronę do Neymara, ten z powietrza zagrał w centralne okolice pola karnego, a wbiegający Argentyńczyk oddał niecelny strzał.

Minutę później mogła paść kolejna bramka. Tym razem nie popisał się Neymar, który w sytuacji sam na sam z Jaume Domenechiem zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, a kiedy już to zrobił, posłał piłkę wysoko, wysoko w trybuny.

Po tych dwóch sytuacjach Valencia zaczęła dochodzić do głosu, ale widać to było co najwyżej w próbach tworzenia akcji, gdyż za każdym razem Nietoperzom brakowało ostatniego podania lub wykończenia.

W 26. minucie Neymar po raz kolejny bezlitośnie ograł Rubeno Vezo, broniącego prawej strony, i podał na wolne pole do Leo Messiego. Mający dużo miejsca wychowanek Blaugrany oddał strzał wprost w golkipera Valencii.

34. i 35. minuta to kolejne dwie minuty cudów. Najpierw Neymar zewnętrzną częścią stopą zagrał w pole karne do niekrytego Luisa Suareza, a Urugwajczyk próbował skopiować gola z poprzedniego meczu z Sociedad oraz ze starcia z Romą, uderzając piłkę z powietrza, jednak tym razem nie złożył się na tyle dobrze. Chwilę później El Pistolero zmarnował kapitalną okazję, nie mogąc zdecydować się na strzał lub uderzenie w sytuacji praktycznie sam na sam z bramkarzem.

To nie był koniec ofensywy Blaugrany w pierwszej połowie. Na pięć minut przed gwizdkiem do szatni Luis Suarez zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej. Na jego nieszczęście żaden z jego kolegów nie był w stanie wpakować jej do pustej bramki.

Po przerwie gra zbytnio nie uległa zmianie. Znów ekipa Luisa Enrique naciskała, lecz tym razem w końcu poskutkowało to golem. Po blisko godzinie gry obrońcom urwał się Luis Suarez. Napastnik Barcy zdołał wygrać pojedynek z Abdennourem, dojść praktycznie do samej linii końcowej, oddać strzał i zmieścić piłkę siatce z bardzo ostrego kąta.

Dalej Barcelona odpuściła, oddawała pole Nietoperzom, ale podopieczni Voro niezbyt chętnie atakowali gości. Na kwadrans przed końcem Neymar zabawił się w Leo Messiego, ograł pięciu rywali i strzelił niecelnie.

W 86. minucie Valencia wyszła z jedną z niewielu akcji ofensywnych. Była to długa piłka w kierunku Paco Alcacera. Napastnik ekipy z Mestalla przyjął z powietrza bardzo trudne zagranie, a co najważniejsze, będąc między stoperami Barcy, zdołał się przy niej utrzymać i podać ją do Santiego Miny, któremu nie pozostało nic więcej, jak pokonanie Claudio Bravo.

Valencia rzutem na taśmę wywalczyła punkt w starciu z Barcą. Po tym remisie dystans punktowy między Katalończykami a Realem Madryt zmniejszył się do czterech punktów. Z kolei Valencia, przynajmniej na kilkanaście godzin, awansowała na siódme miejsce w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24