Valencia wygrywa z Atletico. Polała się krew i żółte kartki

Maciej Akimow
Nietoperze po golu Soldado i Valdeza zakończyły fantastyczną passę Atletico. Goście byli bezradni, a Falcao był niemalże wyłączony z gry. Mecz pokazał, że drużynie z Madrytu jeszcze sporo brakuje do europejskiego topu.

Od początku spotkania to Valencia była częściej przy piłce. Gospodarze szybciej wymieniali podania i byli lepiej zdyscyplinowani taktycznie. Pierwszy raz do głosu doszli w 20. minucie, kiedy Soldado po fantastycznym uderzeniu dał prowadzenie gospodarzom. Wynik spotkania do przerwy nie uległ zmianie. W pierwszych fragmentach meczu mieliśmy sporo walki w środku pola, a drużyny stwarzały sobie stosunkowo mało sytuacji bramkowych.

Druga połowa przyniosła inne oblicze meczu. Zawodnicy faulowali się co chwilę, a sędzia dał się wciągnąć w grę i bez większego namysłu kartkował niemalże każde przewinienie. Przykładem może być Victor Ruiz, który od razu po wejściu na boisku został ukarany za faul w środkowej części boiska.

Atletico z czasem stwarzało sobie więcej miejsce do gry i to oni ją kreowali. Bombardowali centrami pole karne Valencii, ale większość akcji nie przynosiła oczekiwanego rezultatu. Nową jakość dali nowo wprowadzeni zawodnicy Atletico, ale nawet to nie pomogło odnaleźć drogi do bramki Diego Alvesa.

Falcao był niemalże całkowicie zneutralizowany, ale trzeba też odnotować, że w pierwszej części gry doznał rozcięcia głowy, co w pewnym stopniu mogło wpływać na komfort gry napastnika. W meczu zawodnicy nie odstawiali nogi, ale także uciekali się do bezpardonowych zagrań. Przy rozcięciu głowy Falcao winowajcą był Soldado. Na pierwszy rzut oka nie wyglądało to na celowe zagranie, ale w powtórkach było wyraźnie widać jak noga Roberto Soldado „szukała” gdzieś zawodnika Atletico. Takich spięć było sporo, ale to wyglądało najpoważniej. Lekarze jednak szybko uporali się z rozcięciem, a Kolumbijczyk mógł wrócić na boisko.

Wracając jednak do spraw czysto sportowych to trzeba stwierdzić, że Valencia wygrała zasłużenie. Zagrali bez większych błędów. W pełni wykorzystali atut własnego boiska, a zwycięstwo z takim rywalem zdecydowanie podbuduje morale w drużynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24