Verona kontra Milan na inaugurację nowego sezonu Serie A

Monika W.
Beniaminek Serie A kontra osiemnastokrotny mistrz Włoch, rok w rok zajmujący miejsce w czole tabeli. To właśnie pojedynkiem Hellas Verony i AC Milan już w sobotni wieczór zainaugurowane zostaną rozgrywki sezonu 2013/2014 włoskiej ekstraklasy. Czy wracający do nich aż po jedenastu latach gospodarze meczu poradzą sobie z walczącym o fazę grupową Ligi Mistrzów przeciwnikiem?

Transferowy zawrót głowy w Serie A

Po wakacyjnej przerwie przyszła pora na pierwszy gwizdek na murawach stadionów najlepszych włoskich drużyn. Już w przedostatni weekend sierpnia okaże się, na ile przydały się liczne sparingi, okres przygotowawczy i miliony wydane na transfery. Rozgrywki włoskiej ekstraklasy, Serie A, zainauguruje spotkanie, które na pierwszy rzut oka jest już rozstrzygnięte. Beniaminek podejmie na własnym boisku drużynę zmagającą się z największymi w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nie można jednak spisywać Verony tak od razu na straty, bo dobrze wiemy z boisk wielu lig europejskich i także polskiej, że tacy debiutanci potrafią sporo namieszać...

Na korzyść gospodarzy na pewno przemawia wspomniana już walka Milanu o fazę grupową LM. Rossoneri w ubiegły wtorek rozegrali i ostatecznie zremisowali swoje pierwsze spotkanie z holenderskim PSV Eindhoven, co na pewno będzie miało wpływ na prezentowaną przez nich formę, ponieważ mecz ten do najprostszych nie należał i mógł mimo wszystko zawodników zmęczyć. Dodatkowo warto wspomnieć, że rewanż już w najbliższą środę, w związku z czym Massimiliano Allegri, szkoleniowiec czerwono-czarnych, nie będzie miał łatwego zadania przy ustalaniu składu na inaugurację Serie A. Allegriemu nie pomogą także zawieszenie Muntariego i kontuzje nękające drużynę Milanu, które wykluczają z gry Kevina Prince Boatenga, Giampaolo Pazziniego, Daniele Bonerę, Riccardo Saponarę i Luca Antoniniego.

Gdy już mówimy o argumentach dających szansę Veronie, nie sposób nie wspomnieć o swojego rodzaju pechu, jaki prześladuje zawodników z Mediolanu w pierwszych kolejkach kolejnych lat rozgrywek Serie A. Już długi okres czasu nie są one najlepsze w wykonaniu rossonerich, co zazwyczaj skutkowało panicznym nadganianiem w dalszej ich części, jak na przykład w końcówce poprzedniego sezonu, gdzie dopiero w ostatnim meczu podopieczni Allegriego wywalczyli trzecie miejsce w tabeli, a więc i możliwość wystąpienia w eliminacjach LM.

Nie jest jednak tak, że wszystko w sobotnim pojedynku zdaje się stawać po stronie Verony. Pomimo wielu czynników mogących działać na jej korzyść, nie da się ukryć że nie jest to jednak taki sam poziom, jaki reprezentują sobą zawodnicy z Mediolanu, a przede wszystkim, że jest ona beniaminkiem i dopiero co awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej z drugiego miejsca w jej zapleczu. Daje to pewien swoisty komfort, bo jako nowa w lidze też będzie inaczej traktowana w meczach i większość drużyn podejdzie do pojedynków z nią wyluzowana i pewna wygranej, co zwiększa szansę Verony na zaskoczenie przeciwnika i skuteczny atak, niemniej jednak jej głównym celem będzie teraz utrzymanie się na osiągniętym pułapie.

Pomóc mają w tym pozyskani w letniej przerwie Luca Toni, Romulo, Nikolay Mihaylov, Bosko Janković czy Alejandro Gonzales. Większość tych nazwisk gaśnie jednak, gdy wspomnimy, że naprzeciwko nim na murawę wybiec mogą Mario Balotelli czy Stephan El Shaaravy, czyli dwa motory napędowe ofensywy Rossonerich.

Oba zespoły spotykały się już ze sobą i to osiem razy. Statystyki są jednak dla gospodarzy miażdżące. Wygrać udało im się zaledwie jednokrotnie, za to aż w czterech pojedynkach górą był Milan. Czy tym razem Verona zaskoczy i pokona faworyzowanego przeciwnika? To wszystko już w sobotni wieczór!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24