Victor Valdes napisał list na pożegnanie z FC Barceloną

Jakub Seweryn
Victor Valdes po sezonie odejdzie z Barcelony. Bramkarz z powodu kontuzji kolana nie gra od marca. Golkiper Barcelony napisał pożegnalny list, w którym składa podziękowania dla wielu osób, z którymi pracował w katalońskim klubie.

Valdes latem na pewno zmieni zespół. Najwięcej mówi się o tym, że trafi do francuskiego AS Monaco. Natomiast dziennik L'Equipe informował, że Hiszpan przeniesie się do Manchesteru City.

Victor Valdes, który obecnie wraca do zdrowia jest wychowankiem Barcelony, w której rozegrał ponad 500 spotkań.

Treść listu Victora Valdesa:

Przyszedł czas, aby powiedzieć "do widzenia", aby pożegnać się z Wami.

Na nieszczęście, nie mogłem pożegnać się grając w piłkę, tak jak chciałem, ale takie czasem jest życie i w tym roku było ono dla mnie okrutne w tym aspekcie. Miałem czas, aby raz jeszcze przemyśleć, skąd pochodzę i jaki się stałem. W myślach czuję tylko nostalgię związaną z osobami, które pomogły mi dotrzeć do tego etapu kariery. Im chciałbym zadedykować ten list.

Oriolowi Tort, José Antonio Pozanco, Juanowi Manuelowi Asensiemu, Ursicinio Lópezowi, Albert Benaigesowi, Antonio Olmo, Juanowi Carlosowi Pérezowi Rojo, a Pepie Segurze, Quique Costasowi, Joanowi Vili, Jordiemu Castelowi... Mistrzom sportowym, którzy umożliwili mi zostanie sportowcem, którym być zawsze marzyłem, osobom, które uformowały dziesięcioletnie dziecko w bramkarza broniącego bramki Camp Nou dziesięć lat później. Dziękuję Wam wszystkim.

Dziękuję Louisowi Van Gaalowi za zaprezentowanie posiadania odpowiedniej wartości do dostrzeżenia talentu, który tylko jego oczy potrafiły dostrzec; za zapoczątkowanie historycznej Barcy, której część miałem przywilej tworzyć. Dziękuję z całego serca.

Dziękuję Frankowi Rijkaardowi za przekazanie mi niezbędnej pewności siebie i pozwolenie mi poczucia glorii, związanej ze zdobyciem i trzymaniem Pucharu Europy w Paryżu własnymi rękoma. Gdziekolwiek jesteś powtarzam, że zawsze będę Twoim dłużnikiem, trenerze.

Dziękuję Pep za otwarcie mi drzwi do gry, której nie znałem, za bycie moim przewodnikiem na drodze, którą każdy szukający sukcesu powinien podążać. Razem ją znaleźliśmy, prawda? To zawsze będzie nasze, szefie, proszę mi wierzyć, zawsze.

Dziękuję Tito! Tam gdzie jesteś, dziękuję Ci za zaprezentowanie nam nie tylko drogi do drużynowych zwycięstw, ale także siły i charakteru niezbędnych, aby stanąć 'twarzą w twarz' z życiem.

Dziękuję wszystkim kolegom, z którymi miałem okazję dzielić pracę, z którą wiąże się noszenie tego herbu na piersi każdego dnia, za możliwość poczucia własnej wartości w grupie, którą tworzyliśmy przez tyle lat. Ponieważ wszystko się do tego sprowadza, jesteśmy sobą, tu i teraz. Dzięki, panowie!

I oczywiście nie mogę zapomnieć o osobach dla mnie najważniejszych przez te dwanaście lat profesjonalnej kariery, w których nosiłem tę koszulkę - moich wiernych kibicach. Cokolwiek się działo, zawsze byliście obecni, aby dodać mi oddech, którego wojownik zawsze potrzebuje. Byliście zawsze dumni, oglądając, jak celebruję kolejne sukcesy, wspierając mnie w każdym spotkaniu, wysyłając tę pozytywną energię, której nigdy nie przestałem odczuwać i która zawsze dodawała mi skrzydeł. Bez tego nie byłbytm w stanie osiągnąć tego wszystkiego.

Dziękuję, dziękuję i po tysiąckroć dziękuję. Proszę was tylko, żebyście nie przestali mnie wspierać. Na zawsze, FORCA BARCA!

Victor Valdes Arribas

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24